Trwa fatalna seria podopiecznych Jurija Szatałowa. Wyjazdowa porażka z Piastem Gliwice była dla nich już piątym kolejnym meczem bez zwycięstwa.
To nie był najgorszy mecz Górnika w tym sezonie, ale Piast był po prostu lepszy. Grający po raz pierwszy w ustawieniu 3-5-2 łęcznianie stworzyli sobie kilka świetnych okazji, ale nie potrafili wykorzystać żadnej z nich.
Szczególnie zawalił Jakub Świerczok, który po 45 minutach powinien mieć na koncie dwa trafienia, a miał tylko kaca po przestrzelonych setkach. Dlatego na drugą połowę już nie wyszedł.
Znacznie bardziej skuteczni byli gospodarze. Objęli prowadzenie już w 13 min po strzale Radosława Murawskiego, a w 37 min Kornel Osyra podwyższył na 2:0. Po przerwie wynik ustalił Josip Barisić. Piast mógł wygrać wyżej, ale Martin Nespor zmarnował rzut karny.
Piast Gliwice - Górnik Łęczna 3:0 (2:0)
Bramki: Murawski (13), Osyra (37), Barisić (67).
Piast: Szmatuła – Osyra, Korun, Hebert – Pietrowski, Radosław Murawski, Zivec, Vacek (83 Kuzdra), Mraz – Nespor (88. Moskwik), Barisić (75 Badía).
Górnik: Rodić – Bednarek, Szmatiuk, Bozić – Nowak (63 Pitry), Tymiński - Piesio, Poźniak (76 Pruchnik), Leandro – Bonin, Świerczok (46 Śpiączka).
Żółte kartki: Nespor, Korun, Osyra. Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).