Gol autorstwa Krzysztofa Danielewicza dał Górnikowi Łęczna pierwszy w historii punkt na stadionie przy ul. Reymonta.
Wisła Kraków przerwała passę sześciu kolejnych porażek i pięciu meczów bez strzelonej bramki, ale jej kibice nie mogą być do końca usatysfakcjonowani. W końcu ich ulubieńcy długo prowadziła z Górnikiem Łęczna 1:0, ale w końcówce pozwoliła sobie wydrzeć trzy punkty.
Remis wydaje się być jednak sprawiedliwym wynikiem. W pierwszej połowie więcej z gry miała Biała Gwiazda, ale po przerwie to zielono-czarni częściej zagrażali bramce rywali i gdyby byli odrobinę skuteczniejsi, mogliby zgarnąć pełną pulę.
Krakowianie bardzo chcieli poznać wreszcie smak zwycięstwa, dlatego od pierwszych minut rzucili się do ataków. Pierwszą dogodną okazję stworzyli sobie już w 12 min, ale Tomislav Bozić w ostatniej chwili uprzedził Pawła Brożka. W 17 min minimalnie pomylił się Zdenek Ondrasek, ale 120 sekund później podopieczni Tadeusza Pawłowskiego dopięli wreszcie swego. Boban Jović dośrodkował z prawej strony, a zamykający akcję Wilde-Donald Guerrier uprzedził defensorów zielono-czarnych i wślizgiem skierował futbolówkę do siatki.
Górnik wziął się do roboty dopiero pod koniec pierwszej części gry, ale zarówno Jakubowi Świerczokowi, jak i Grzegorzowi Piesiowi zabrakło nieco precyzji.
Po przerwie snajper łęcznian jeszcze trzykrotnie znajdował się w dogodnych okazjach. W 65 min po jego nieco przypadkowym uderzeniu głową jak struna wyciągnął się Michał Miśkiewicz i końcówkami palców wybił piłkę na rzut rożny. W 75 min trafił w słupek, a w końcówce w nogi bramkarza Wisły, choć akurat w tej sytuacji arbiter niesłusznie odgwizdał spalonego.
Na szczęście skuteczniejszy był Krzysztof Danielewicz, który mocnym strzałem głową wykończył precyzyjną centrę Łukasza Mierzejewskiego i dał Górnikowi pierwszy w historii punkt na terenie Białej Gwiazdy.
Wisła Kraków – Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
Bramki: Guerrier (19) – Danielewicz (75).
Wisła: Miśkiewicz – Pietrzak, Guzmics, Głowacki, Jović – Bałaszow (82 Boguski), Uryga, Cywka (85 Popovič), Guerrier (53 Małecki) – Ondrasek, Paweł Brożek.
Górnik: Bartkus – Mierzejewski, Bozić, Pruchnik, Jakubik – Bogusławski, Danielewicz – Bonin (56 Marcos), Pitry (87 Tymiński), Piesio –Świerczok.
Żółte kartki: Głowacki, Guzmics – Bogusławski. Sędziował: Jarosław Przybył. Widzów: 9 110.