W sobotę beniaminek Górnik Łęczna w sparingowym spotkaniu zmierzy się z Polonią Warszawa. Mecz obejrzy maksymalnie 999 kibiców. Bilety normalne kosztują 10 zł, a ulgowe 5 zł.
Z szerokiego grona testowanych graczy pozostało już zaledwie kilku, którzy przeszli pierwszą selekcję. Wśród nich są Ukrainiec Wołodymyr Tanczyk i Hiszpan Josu. Niedługo powinna wyjaśnić się ich przyszłość. Większość pozostałych została już odesłana do domu.
Do swojego macierzystego klubu powrócił także Karol Szymański z Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Niewykluczone jednak, że w przyszłości ponownie pojawi się w Górniku.
– Odesłaliśmy go, bo z testów w GKS Tychy wrócił Paweł Socha. Jesteśmy jednak tak umówieni, że gdyby udało nam się wypożyczyć Pawła do innego klubu, podejmiemy rozmowy z Karolem – wyjaśnia Leszek Masierak, rzecznik łęczyńskiego klubu.
W sobotę o godz. 11 beniaminek T-Mobile Ekstraklasy w sparingowym spotkaniu zmierzy się z Polonią Warszawa. Mecz zostanie rozegrany na Arenie Lublin. Nie ma charakteru imprezy masowej, więc będzie mogło obejrzeć go maksymalnie 999 kibiców.
Ruszyła już sprzedaż biletów na to spotkanie. Normalne kosztują 10 zł, a ulgowe, dla dzieci i młodzieży, 5 zł. Od środy do piątku w godz. 7-15 można nabywać je w siedzibie MOSiR przy ul. Filaretów 44, a w dniu meczu także w kasie Areny Lublin przy ul. Stadionowej 1.
W poniedziałek Górnicy udadzą się na zgrupowanie do Turcji. Wylot z Okęcia do Antalyi zaplanowany jest na 11.40. Nad Bosforem podopieczni Jurija Szatałowa rozegrają cztery mecze sparingowe. 28 stycznia zmierzą się z Nasafem Karshi (Uzbekistan) lub Vardarem Skopje (Macedonia), 1 lutego z Rabotnickim Skopje (Macedonia), 3 lutego ze Zvezdą Gradacac (Bośnia i Hercegowina), a 6 lutego z Admirą Wacker Moedling (Austria).
Na zgrupowanie nie pojedzie na pewno Fedor Cernych, który dopiero niedawno rozpoczął rehabilitację po operacji stopy.
– Cały czas pracujemy z doktorem, jeżdżę też na rowerku, ale ciężko powiedzieć, kiedy będę mógł wrócić do normalnych treningów. Co kilka dni robimy zdjęcia stopy, kiedy okaże się, że wszystko jest w porządku, wyjdę na boisko. Szczerze mówiąc, nie mogę doczekać się tej chwili, ale trzeba uważać, żeby wrócić zbyt szybko – powiedział litewski skrzydłowy.