Niecodziennym wynikiem zakończył się sobotni mecz piątej kolejki T-Mobile Ekstraklasy pomiędzy Górnikiem i Zawiszą. Kibice zgromadzeni na trybunach stadionu w Łęcznej zobaczyli siedem goli i efektowne zwycięstwo zielono-czarnych.
W 32 minucie było już 2:0 dla Górnika, tym razem na listę strzelców wpisał się ten, który w asystował przy pierwszym trafieniu – Cernych. Litwin dostał podanie z głębi pola, wygrał pojedynek z obrońcą Zawiszy i strzałem w długi róg bramki pokonał golkipera rywali.
Osiem minut później piłkarze Zawiszy zdołali strzelić gola kontaktowego. Nadzieję na wyrównanie stanu rywalizacji dał bydgoszczanom Jakub Wójcicki, który popisał się precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów.
Gospodarze zdołali powiększyć swoje prowadzenie jeszcze przed przerwą. Gola na 3:1 zaliczył Bonin, z bliskiej odległości dobijając strzał Przemysława Kaźmierczaka.
Kolejny cios łęcznianie zadali rywalom tuż po przerwie. W 50 minucie kolejne trafienie na swoje konto zapisał Cernych, tym razem wykorzystując podanie od Miroslava Bożoka.
Chwilę później było już 4:2, bo drugą bramkę dla Zawiszy zdobył Kamil Drygas.
Goście nie zdołali jednak już skutecznie zagrozić zielono-czarnym. Piłkarze Górnika natomiast jeszcze w samej końcówce gry powiększyli rozmiary swojego zwycięstwa. W 87 minucie wynik na 5:2 ustalił Sebastian Szałachowski, który na gola zamienił podanie od Bonina.
Górnik dopisał sobie po sobotnim starciu z Zawiszą Bydgoszcz trzy punkty. Po pięciu kolejkach podopieczni trenera Jurija Szatałowa mają na swoim koncie osiem "oczek”. W następnej kolejce łęcznianie zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.
Górnik Łęczna – Zawisza Bydgoszcz 5:2 (3:1)
Bramki: Bonin (9, 42), Cernych (32, 50) Szałachowski (87) – Wójcicki (40), Drygas (52).
Górnik: Rodić – Mierzejewski, Szmatiuk, Kalkowski, Mraz – Bielak, Kaźmierczak, Nowak (91 Kalinowski), Bonin, Bożok (83 Szałachowski) – Cernych (77 Hasani).
Zawisza: Witan – Argyriou, Drygas, Carlos, Alvarinho (46 Borges) – Fleurival, Micael (50 Araujo), Porcellis, Strąk, Wójcicki (66 Kadu) – Ziajka.
Żółte kartki: Bielak – Alvarinho, Fleurival.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news