Dziś o godzinie 19 Górnik Łęczna rozegra kolejny bardzo ważny mecz. Tym razem zespół trenera Bogusława Baniaka zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Siedlce
W ostatnich tygodniach atmosfera w Łęcznej zdecydowanie się poprawiła. Górnik dzięki trzem zwycięstwom z rzędu wydostał się ze strefy spadkowej i obecnie plasuje się na miejscu barażowym. W środę może uczynić kolejny krok ku utrzymaniu na zapleczu Lotto Ekstraklasy . – Wiemy jak wygląda tabela i na jakiej pozycji obecnie jesteśmy. Jedno potknięcie i znowu możemy wylądować w strefie spadkowej. Dlatego teraz, gdy złapaliśmy odpowiedni rytm, musimy się go dalej trzymać – przekonuje Grzegorz Bonin. – Cztery tygodnie temu myśleliśmy tylko o barażach, a teraz pokazało się światełko w tunelu i możemy się utrzymać nawet bez konieczności ich rozgrywania. Jednak przed nami jeszcze długa droga – dodaje kapitan Górnika.
Przed zespołem trenera Baniaka kolejny kluczowy mecz. Pogoń ma nad łęcznianami dwa „oczka” przewagi, ale w ostatnim czasie zanotowała regres formy przegrywając dwa mecze z rzędu – z GKS Tychy 0:1 i Olimpią Grudziądz 2:4. Dlatego przed zespołem z Łęcznej nadarza się doskonała okazja, aby wreszcie przywieźć komplet punktów z obcego terenu.
Jesienią w Łęcznej zielono-czarni zremisowali z ekipą z Siedlec 1:1 po bramkach Patryka Szysza i Dominika Kuna i nie mogli być zadowoleni z tego rezultatu. – Pamiętam, że prowadziliśmy 1:0 kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale po jednej sytuacji rywale doprowadzili do remisu. Teraz spokojnie możemy jechać do Siedlec po trzy punkty. W tej lidze każdy może wygrać z każdym. Jednak aby wygrać trzeba być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej minuty – kończy doświadczony pomocnik.