(fot. GORNIK.LECZNA.PL)
Górnik Łęczna w pierwszym tegorocznym meczu na swoim stadionie wygrał 1:0 z faworyzowaną Stalą Rzeszów. Ogromny udział przy golu miał pozyskany zimą Miłosz Kozak, a głównym bohaterem spotkania okazał się Maciej Gostomski, który spisywał się znakomicie, a przed przerwą wybronił rzut karny
Sobotni mecz od samego początku toczył się w żywym i szybkim tempie. Łęcznianie po zeszłotygodniowej porażce z Sandecją Nowy Sącz, chcieli się zzrehabilitować przed własną publicznością.
W szóstej minucie na lewym skrzydle dobrze „urwał się” rywalom Siergiej Krykun i oddał mocny strzał z ostrego kąta, ale Przemysław Pęksa nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi dogodną okazję kilka chwil później miała Stal, ale Patryk Małecki będąc w polu karnym Górnika podawał niedokładnie i piłkę przejęli obrońcy z Łęcznej. W 25 minucie po dobrym dośrodkowaniu mocno uderzał Damian Zbozień. Pęksa odbił strzał, a nawet gdyby mu się to nie udało to sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.
Tuż przed przerwą po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego przez zawodników z Rzeszowa miała miejsce spora kontrowersja. Piłkarze Stali reklamowali zagranie ręką jednego z łęcznian, a sędzia po obejrzeniu powtórki na VAR-ze wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł kapitan Stali Piotr Głowacki i przegrał pojedynek z Gostomskim, który w znakomitym stylu wyczuł intencje strzelca i sparował piłkę na rzut rożny.
Po zmianie stron Górnik wyszedł na prowadzenie. W 55 minucie świetny strzał z rzutu wolnego z około 30 metrów oddał Miłosz Kozak. Pozyskany zimą pomocnik oddał soczysty strzał, a piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, a następnie od słupka i pleców Pęksy. I ostatecznie gol został zapisany jako samobójczy bramkarza Stali.
Po objęciu prowadzenia Górnik starał się je utrzymać, ale miał też świetną szansę na drugiego gola. Jednak w 72 minucie Krykun trafił wprost w bramkarza z Rzeszowa. W odpowiedzi trzy minuty później świetną szansę miał Andreja Prokić, ale kolejny raz wielkim kunsztem wykazał się Gostomski. Bramkarz Górnika pokazał także klasę w doliczonym czasie gry broniąc w świetnym stylu strzał głową jednego z rywali i mecz zakończył się skromną wygraną zielono-czarnych.
W następnej kolejce Górnik zagra na wyjeździe z innym zespołem ze Stolicy Podkarpacia – Resovią.
Górnik Łęczna – Stal Rzeszów 1:0 (0:0)
Bramka: Pęksa (55-samobójcza).
Górnik: Gostomski – Zbozień (46 Kwiatkowski), de Amo, Cisse, Dziwniel – Tkacz (60 Grzeszczyk), Łychowydko (87 Pierzak), Lewkot, Kozak, Krykun – Podliński (60 Sobol).
Stal: Pęksa – Marczuk, Góra, Oleksy (46Wrona), Głowacki – Michalik (77 Kłos), Poczobut, Wolski, Olejarka (77 Danielewicz), Prokić (77 Mustafajew) – Małecki (67 Piątek).
Żółte kartki: Zbozień, Lewkot, De Amo, Grzeszczyk, Pierzak – Wolski.
Sędziował: Damian Krumplewski (Olsztyn).