Zespół trenera Kamila Kieresia wygrał w Bełchatowie z tamtejszym GKS i odniósł przy drugą wygrana w tym sezonie na obcym terenie
Górnik jako beniaminek znakomicie spisuje się w rozgrywkach zaplecza PKO BP Ekstraklasy. Do tej pory łęcznianie słynęli jednak głównie ze świetnej gry na swoim stadionie. Tymczasem sobotnia wygrana nad GKS Bełchatów na jego stadionie była dla Górnika pierwszą w historii. Ponadto w tym sezonie to drugie zwycięstwo łęcznian na obcym terenie (do tej pory Leandro i jego koledzy potrafili wygrać tylko w Kielcach z tamtejszą Koroną).
Zwycięstwo w Bełchatowie jest o tyle cenne, że w minionej kolejce swoje mecze wygrał także ŁKS Łódź i Arka Gdynia, a więc zespoły, które tak samo jak Górnik plasują się obecnie w ścisłej czołówce. – Pierwsza część meczu należała do nas, a po przerwie niepotrzebnie się cofnęliśmy. Straciliśmy gola w niepotrzebny sposób. Na szczęście w końcówce zagraliśmy mądrze i wybiliśmy rywali z uderzenia – skomentował wygrany mecz z Odrą Opole Wojciech Stawowy, trener ŁKS-u.
Zarówno łodzianie jak i zespół znad morza wygrywały na swoich boiskach. Leandro i spółka przywieźli punkty z wyjazdu, a w tej kolejce poza nimi ta sztuka udała się jeszcze tylko ekipie GKS Tychy, która wygrała na ciężkim terenie w Olsztynie z tamtejszym Stomilem. – Trudne warunki pogodowe spowodowały, że w meczu obie drużyny stosowały proste środki. Moim zdaniem więcej okazji mieli rywale, ale nas cechowała większa wiara w zwycięstwo – ocenił szczerze Artur Derbin, trener tyszan.
Nie od dziś wiadomo, że udana inauguracja rundy wiosennej może mieć niebagatelny wpływ na dalszą część sezonu. Po awansie do Fortuna I Ligi Górnik zaczął sezon znakomicie. Dlatego kibice nie mieliby nic przeciwko temu, by i początek rundy wiosennej był dla zielono-czarnych równie udany. Już w najbliższej kolejce Górnik zagra na wyjeździe z Resovią, a za dwa tygodnie czeka go jedno z najważniejszych wiosennych starć czyli mecz w Gdyni na mecz z Arką. Zespół trenera Kieresia niedawno przegrał ze spadkowiczem w ramach Fortuna Pucharu Polski i będzie chciał wziąć rewanż w starciu ligowym. Najpierw jednak łęcznianie będą się skupiać na starciu z zamykającą tabelę Resovią.