Udane zakończenie okresu przygotowawczego w wykonaniu piłkarzy Motoru Lublin. Drużyna Goncalo Feio w sobotę dwa razy pokonała ligowego rywala – Polonię Warszawa. Najpierw 3:2, a później 1:0.
Pierwszy sparing upłynął gospodarzom pod znakiem: prostych błędów i stałych fragmentów gry. Złe wyprowadzenie piłki spod swojej bramki skończyło się szybkim golem na 0:1.
Po kwadransie wynik otworzył Xabi Auzmendi. Po pierwszej bezbarwnej połowie żółto-biało-niebiescy błyskawicznie zabrali się do pracy. W 51 minucie było już… 2:1 dla ekipy z Lublina. Centrę Filipa Wójcika wykorzystał Kamil Kruk i po strzale głową doprowadził do wyrównania. Po chwili Kruk powtórzył swój wyczyn, tym razem po dośrodkowaniu Piotra Ceglarza z rzutu wolnego.
„Czarne Koszule” nie zamierzały się jednak tak łatwo poddawać i na kwadrans przed końcowym gwizdkiem do remisu doprowadził Szymon Kobusiński. Ostatnie słowo należało do Motoru, a konkretnie do Sebastiana Rudola. Po rzucie rożnym pierwszy strzał oddał Kacper Wełniak, a „Rudi” popisał się skuteczną dobitką.
Drugie spotkanie? Długo utrzymywał się bezbramkowy remis. W drugiej połowie zdecydowanie bliżej wygranej byli jednak podopieczni Goncalo Feio. W 72 minucie Arkadiusz Najemski wywalczył rzut karny po tym, jak faulował go bramkarza. Decyzja arbitra mocno nie spodobała się gościom, którzy wymienili „uprzejmości” nie tylko z arbitrem bocznym, ale i jednym z kibiców. Rafał Król uderzył jednak z „wapna” wysoko nad poprzeczką.
Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, świetnie swoją indywidualną akcję zakończył Kamil Wojtkowski i to żółto-biało-niebiescy cieszyli się z drugiego zwycięstwa.
Po końcowym gwizdku trener Feio przyznał, że jeszcze w sobotę klub pozyska czwartego zawodnika podczas zimowego okienka. Do ekipy z Lublina ma dołączyć słowacki napastnik Samuel Mraz. 26-latek ma bardzo bogate CV, w którym jest także jeden polski klub – Zagłębie Lubin.
W sezonie 20/21 zaliczył dla „Miedziowych” 27 występów, dwa gole i jedną asystę. Szybko wyjechał jednak z Polski i od tego czasu zakładał już koszulkę… czterech klubów. Grał we włoskiej Serie A (Spezia – dwa mecze), Slovanie Bratysława (19 spotkań i siedem goli, a do tego tytuł mistrza Słowacji), drugiej lidze hiszpańskiej (CD Mirandes, 11 meczów i ani jednej bramki), na Cyprze (Anarthosis Famagusta, 19 spotkań i sześć goli) oraz ostatnio w Grecji (Volos NPS, trzy występy i 199 minut na boisku bez trafienia).
Trzeba jeszcze dodać, że Mraz w sezonie 2017/2018 był królem strzelców ligi słowackiej w barwach MSK Zilina (w 32 występach 19 razy pokonywał wówczas bramkarzy rywali), grał też w duńskim Broendby Kopenhaga (rozgrywki 19/20), ale i w innych, włoskich klubach: Empoli i Crotone. W sumie, w Serie A uzbierał osiem meczów i jedną bramkę. Ma też na koncie pięć występów w reprezentacji Słowacji (jeden gol).
– Nie ma co ukrywać, że pozyskamy jeszcze napastnika. Jest już z nami, za 1,5 godziny będzie podpisany, chyba, że życie mnie zaskoczy, w piłce wszystko jest możliwe – śmieje się Goncalo Feio.
Motor Lublin – Polonia Warszawa 3:2 (0:1)
Bramki: Kruk (49, 51), Rudol (82) – Auzmendi (15), Kobusiński (75).
Motor: Budziłek – Wójcik, Rudol, Kruk, Palacz, Kamiński, Gąsior, Wolski, Rybicki, Ceglarz, Śpiewak (71 Wełniak).
Polonia: Bąkowski – Zawistowski, Grudniewski, Kowalski-Haberek, Kołodziejski, Biedrzycki, Bajdur, Marciniec, Koton, Auzmendi, Kobusiński.
Motor Lublin – Polonia Warszawa 1:0 (0:0)
Bramka: Wojtkowski (84).
Motor: Rosa – Lis, Najemski, Magnuszewski, Luberecki, Scalet (60 Stolarski), Koziej (46 Wojtkowski), R. Król, M. Król, N'Diaye, Żebrakowski.
Polonia: Lemanowicz (46 Sandach) – Mikołajewski (46 Piątek), Arak, Majsterek (60 Grzelczak), Pawłowski, Ochronczuk, Wojciechowski, Fadecki, Kluska, Michalski, Tomczyk.