(fot. Górnik Łęczna/twitter)
Górnik Łęczna wygrał drugi mecz z rzędu w rundzie wiosennej. Tym razem zespół trenera Kamila Kieresia pokonał na wyjeździe Resovię i awansował na miejsce dające bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy
Zielono-czarni jechali do Rzeszowa podbudowani zeszłotygodniowym zwycięstwem nad GKS Bełchatów na ich terenie. Dlatego w kolejnym spotkaniu chcieli pójść za ciosem i przywieźć także komplet punktów ze stolicy Podkarpacia.
Sobotni mecz toczył się w trudnych warunkach. Murawa na stadionie w Rzeszowie była bowiem bardzo grząska. Jako pierwsi szczęścia spróbowali goście – konkretnie Marcin Stromecki – ale bez powodzenia. W odpowiedzi szczęścia próbował Bartłomiej Wasiluk, a jego strzał z dystansu minął bramkę Macieja Gostomskiego. W 28 minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale w sukurs bramkarzowi Górnika przyszedł słupek. Natomiast niespełna 10 minut później łęcznianie objęli prowadzenie po tym jak do siatki Resovii trafił Sergiej Krykun. W końcówce pierwszej połowy podwyższyć wynik mógł Paweł Wojciechowski, ale piłka trafiła w słupek.
Na początku drugiej połowy miejscowi ruszyli do ataku, ale łęcznianie skutecznie się bronili. Intensywnych pierwszych minutach tempo meczu nieco się uspokoiło. Górnik kontrolował przebieg gry i nie pozwalał rywalom na zbyt wiele pod swoją bramką. Natomiast w końcówce łęcznianie zadali decydujący cios za sprawą akcji przeprowadzonej przez dwójkę zmienników. Przemysław Banaszak podał piłkę do Aleksandra Jagiełły, a ten umieścił piłkę w siatce zdobywając tym samym swoją premierową bramkę w barwach łęczyńskiego klubu. Po tej akcji arbiter zakończył zawody i Górnik odniósł drugą z rzędu wygraną na terenie rywala.
W następnej kolejce zespół trenera Kieresia ponownie zagra na wyjeździe. Tym razem w Gdyni z tamtejszą Arką. Dla zielono-czarnych będzie to doskonała okazja do rewanżu za niedawno poniesioną porażkę w starciu z ekipą znad morza w Fortuna Pucharze Polski.
Resovia – Górnik Łęczna 0:2 (0:1)
Bramki: Krykun (37), Jagiełło (90).
Resovia: Dybowski – Wasiluk (76 Kuczałek), Wróbel, Soljic, Adamski (56 Hebel), Podhorin, Słaby, Jaroch, Marković, Demianiuk (66 Antonik), Zdybowicz (66 Twardowski).
Górnik: Gostomski – Leandro, Midzierski, Baranowski, Orłowski – Krykun (90 Kukułowicz), Kalinkowski (71 Cierpka), Stromecki, Struski, Mak (71 Jagiełło) – Wojciechowski (82 Banaszak).
Żółte kartki: Marković, Hebel – Mak, Baranowski, Nowaczek.
Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).