Nieudany, pierwszy mecz ligowy w 2021 roku w wykonaniu piłkarzy Motoru. Ekipa z Lublina przegrała na wyjeździe z Olimpią Grudziądz 0:1. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu drużyn?
Marek Saganowski (Motor Lublin)
– Myślę, że ten to był bardziej mecz na remis. Uważam, że zasłużyliśmy na ten punkt. W pierwszej połowie Olimpia wyprowadzała mocne kontry, a my staraliśmy się to opanować. W drugiej części spotkania, to my przejęliśmy kontrolę. Zdajemy sobie sprawę, że jeżeli zespół ma taką kontrolę, jak w naszym przypadku, to mogą się pojawić kontry. Zdarzyło się jak się zdarzyło, a błąd naszej defensywy spowodował, ze wyjeżdżamy z Grudziądza bez punktu. Zaangażowanie zawodników, ich podejście do meczu – z tych aspektów jestem zadowolony. Jak się jednak nie strzela bramek i nie wykorzystuje sytuacji, które powinno się zamienić na gole, to się przegrywa.
Zbigniew Smółka (Olimpia Grudziądz)
– Byliśmy na pewno mocniej zdeterminowani. Wiara, wybieganie i konsekwencja taktyczna w defensywie spowodowały, że mieliśmy swoje okazje w ofensywie. Uważam, że tych klarowniejszych nawet więcej od przeciwnika. Wiadomo, Motor dłużej utrzymywał się przy piłce i dominował. To jest jednak kwestia założeń i ich realizacji przez zawodników. Gratuluję im zwycięstwa i dziękuję za serce i zaangażowanie, jakie włożyli w to spotkanie. Bez względu na to, czy ktoś grał od początku, czy wszedł na boisko z ławki rezerwowych każdy dał z siebie wszystko. Wreszcie przełamaliśmy się w domu. To jest to, o czym marzyliśmy. Wygraliśmy to jest najważniejsze, a od niedzieli myślimy już co dalej.