Nie będą miło wspominać meczów z Chojniczanką piłkarze Wisły. Puławianie prowadzili w pierwszym starciu u siebie, ale przegrali 1:2. W sobotę otworzyli wynik spotkania w Chojnicach jednak znowu musieli uznać wyższość rywali po porażce 1:3.
Drużyna Tomasza Kafarskiego była zdecydowanym faworytem sobotnich zawodów. I już w piątej minucie miała swoją szansę na gola. Po wyrzucie piłki z autu Łukasz Wolsztyński zagrał „klepkę” z kolegą i huknął z narożnika pola karnego. Paweł Socha nie sięgnął piłki, ale z pomocą przyszła poprzeczka.
Minęło jakieś 180 sekund i niespodziewanie zrobiło się 0:1. Dominik Banach dośrodkował z prawego skrzydła na dalszy słupek, a tam strzał głową z narożnika „piątki” oddał Carlos Daniel. Po chwili Portugalczyk utonął w objęciach kolegów, bo piłka wylądowała w siatce.
Puławianie w kolejnych minutach trzymali się dzielnie i nie pozwalali rywalom na stworzenie klarownych sytuacji. A w 23 minucie piłkę na środku boiska przechwycił Carlos Daniel, pognał pod pole karne i uderzył z 16 metrów nad poprzeczką. Między 34, a 36 minutą kilka razy groźnie było pod bramką Dumy Powiśla. Najpierw Sam van Huffel został w ostatniej chwili zatrzymany, a po chwili strzał Holendra udało się zablokować.
Niestety, ostatnia z akcji zakończyła się rzutem karnym dla gospodarzy. I ponownie można było tej jedenastki uniknąć. Dominik Cheba miał „na plecach” rywala i chyba nie do końca dogadał się z Sochą, bo zamiast wybić piłkę zagrał do swojego bramkarza klatą. A we wszystko wmieszał się Tomasz Mikołajczak i sędzia uznał, że bramkarz Wisły zahaczył rywala, kiedy rzucił mu się pod nogi, żeby wyłuskać futbolówkę. Z jedenastki nie pomylił się Artur Pląskowski i do przerwy było po jeden.
Druga odsłona? Obie drużyny atakowały i miały swoje okazje. Bartłomiej Bartosiak wślizgiem próbował wpakować piłkę do siatki po zagraniu Adriana Paluchowskiego. Z dystansu uderzył też Krystian Puton. A po drugiej stronie boiska czujność Sochy sprawdził Dawid Niepsuj. W 58 minucie Chojniczanka objęła prowadzenie. Wisła kiepsko zachowała się w swoim polu karnym przy rzucie rożnym. Marcin Grolik dostał piłkę na piąty metr i głową strzelił na 2:1.
Goście próbowali odpowiedzieć, ale zamiast wyrównania w 81 minucie mecz zamknął Szymon Skrzypczak, który świetnie uderzył z powietrza z prawej strony pola karnego. Błyskawicznie nadzieje drużynie trenera Pawlaka mógł przywrócić Łukasz Wiech, ale minimalnie się pomylił po uderzeniu zza pola karnego. I ostatecznie Duma Powiśla wracała do domu z pustymi rękami.
Za tydzień domowe spotkanie ze znajdującym się tuż nad kreską KKS Kalisz.
Chojniczanka Chojnice – Wisła Puławy 3:1 (1:1)
Bramki: Pląskowski (35-z karnego), Grolik (58), Skrzypczak (81) – Carlos Daniel (8).
Chojniczanka: Broda – Niepsuj (69 Olszewski), Grolik, Byrtek, Kasperowicz, Mikołajczyk, van Huffel (86 Cegiełka), Czajkowski, Wolsztyński (90 Karbowy), Mikołajczak (69 Skrzypczak), Pląskowski (86 Klichowicz).
Wisła: Socha –Cheba, Wiech, Bracik, Kuban, Banach (72 Kondracki), Kona, Carlos Daniel, Puton (72 Drozdowicz), Bartosiak (62 Ilić), Paluchowski.
Żółte kartki: Niepsuj, Van Huffel, Byrtek – Socha, Bartosiak, Wiech.
Sędziował: Łukasz Ostrowski (Szczecin).