W pierwszym meczu pod wodzą Franciszka Smudy zielono-czarni nie zachwycili, ale pokonali na swoim stadionie Gryf Wejherowo zdobywając decydującą bramkę w doliczonym czasie gry z rzutu karnego
Od samego początku spotkania lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni. W siódmej minucie uderzał Paweł Czychowski, ale futbolówka minęła bramkę strzeżoną przez Patryka Rojka. Później inicjatywa nadal należała do gości, ale to Górnik zdobył bramkę. W 28 minucie ładną akcję na skrzydle przeprowadził Kamil Pajnowski i zacentrował piłkę w pole karne, a błąd obrońcy Gryfa bezlitośnie wykorzystał Paweł Wojciechowski i zdobył dziewiątą bramkę w tym sezonie. Chwilę później mogło być 1:1, ale Piotr Kołc główkował z najbliższej odległości prosto w Rojka. Cztery minuty później groźnie strzelał Paweł Brzuzy, ale tym razem piłka przeleciała obok słupka i do przerwy o jednego gola lepsi byli zawodnicy trenera Franciszka Smudy.
Po zmianie stron łęcznianie zaczęli grać nieco lepiej i ruszyli do ataku. W 59 minucie do siatki trafił Wojciechowski po dograniu Essama, ale chwilę wcześniej przy przyjęciu piłki Egipcjanin pomógł sobie ręką i arbiter nie uznał bramki. Odpowiedź gości była natychmiastowa i minutę później Dawid Rogalski mocnym strzałem sprzed pola karnego doprowadził do remisu.
W końcówce łęcznianie dążyli do zdobycia kolejnej bramki i mieli ku temu okazje, ale przez długi czas brakowało im zimnej krwi pod bramką rywali. I gdy wydawało się, że Gryf wywiezie z Łęcznej punkt jeden z zawodników goście sfaulował w polu karnym Jakuba Zagórskiego. Do piłki podszedł Patryk Szysz i zapewnił Górnikowi trzy punkty. – Cieszę się, że zdobyłem gola na wagę trzech punktów. – mówi wychowanek Górnika. – Czułem lekką presję. Najważniejsze jest to że wygraliśmy. Cała drużyna zapracowała na ten wynik, a trener Smuda po spotkaniu pogratulował nam wygranej. Teraz skupiamy się na kolejnym meczu. Myślę, że widać już rękę nowego szkoleniowca. Udało nam się stwarzać sytuacje i utrzymywać przy piłce, choć przeciwnik postawił nam trudne warunki, szczególnie w pierwszej połowie – dodał Szysz.
Górnik Łęczna – Gryf Wejherowo 2:1 (1:0)
Bramki: Wojciechowski (28), Szysz (90) – Rogalski (62).
Górnik: Rojek - Zagórski, Midzierski, Markowski, Pajnowski (52 Pisarczuk), Łuszkiewicz, Sasin, Korczakowski (72 Chrzanowski), Essam (81 Dzięgielwski), Szysz, Wojciechowski.
Gryf: Leleń – Brzuzy, Rogalski, Wicki, Czychowski (89 Goerke), Kołc, Włodyka, Liberacki (46 Chwastek), Machol, Koziara, Ryk (90 Bury).
Żółte kartki: Pajnowski, Essam – Brzuzy, Koziara, Wicki, Leleń, Rogalski.
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok).