(fot. GORNIK.LECZNA.PL)
Po drugiej ligowej wygranej z rzędu nad Błękitnymi Stargard zawodnicy Górnika Łęczna rozpoczynają walkę w Pucharze Polski. Dzisiaj o godz. 15.30 zielono czarni zmierzą się z trzecioligowym KP Starogard Gdański na jego terenie
Adrian Łuszkiewicz i spółka od soboty przebywają poza Lubelszczyzną. W niedzielę łęcznianie sięgnęli po drugie w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo pokonując w Stargardzie tamtejszych Błękitnych 2:0. Co prawda przez długi czas wszystko wskazywało, że spotkanie skończy się remisem, ale w końcówce Patryk Szysz i Kamil Bętkowski zdobyli po bramce i Górnik zainkasował komplet punktów.
– Podczas pierwszej połowy nie stworzyliśmy zagrożenia pod bramką rywali. Gra była trochę za bardzo szarpana. Za długo wchodziliśmy w ten mecz – przyznaje Krystian Wójcik, pomocnik Górnika. – Druga część spotkania wyglądała lepiej. Przejęliśmy kontrolę i strzeliliśmy dwie bramki. Cieszę się, że dostałem szansę i wszedłem na te kilka minut. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będę miał coraz więcej minut spędzonych na boisku – dodał wychowanek Górnika, który po powrocie z Rakowa Częstochowa miał być liderem zespołu, ale tuż przed startem sezonu odniósł kontuzję, która wyeliminowała go z gry.
Wójcik doszedł już jednak do pełni zdrowia i wszystko wskazuje na to, że w środowym meczu I rundy Pucharu Polski otrzyma od szkoleniowca Górnika więcej czasu na pokazanie swoich umiejętności. Rywalem zielono-czarnych będzie KP Starogard Gdański – lider trzecioligowych rozgrywek w grupie drugiej. Górnik po niedzielnej wygranej nie wracał więc do Łęcznej tylko przeniósł się na Pomorze i tam przygotowywał do meczu z pucharowym rywalem.
Zespół trenera Łukasza Kowalskiego po ośmiu kolejkach ma na koncie sześć zwycięstw i dwa remisy. Drużyna opiera się na młodych zawodnikach wspartych kilkoma doświadczonymi zawodnikami. Najbardziej znanym jest pomocnik Rafał Grzelak. 36-latek ma za sobą 137 meczów w ekstraklasie, w których zdobył siedem bramek.
Faworytem środowego spotkania będą łęcznianie, ale w ostatnich latach Górnik w turnieju Tysiąca Drużyn zawodził. Przed rokiem zespół dowodzony przez Tomasza Kafarskiego w swoim pierwszym meczu tych rozgrywek uległ Ruchowi Zdzieszowice 1:2. Dlatego nikt z łęcznian nie ma prawa lekceważyć niżej notowanego rywala. – W środę chcemy przełamać złą passę w Pucharze Polski. Dlatego do Starogardu jedziemy po awans. Musimy wyjść, zagrać swoje i wrócić do Łęcznej ze zwycięstwem – kończy Wójcik.