Piłkarze Górnika Łęczna nie rozpieszczają swoich kibiców występami w krajowym pucharze. Przed rokiem zielono-czarni odpadli z rozgrywek Tysiąca Drużyn po porażce z Ruchem Zdzieszowice, a w tym sezonie za burtę wyrzucił ich trzecioligowy KP Starogard Gdański wygrywając 1:0
Po niedzielnym, wygranym 2:0 meczu ligowym przeciwko Błękitnym Stargard trener Rafał Wójcik zdecydował się na kilka zmian w wyjściowej jedenastce. W bramce stanął Damian Podleśny, który zastąpił między słupkami Patryka Rojka, a na ławce rezerwowych mecz zaczął Michał Markowski, Robert Pisarczuk, Patryk Szysz i Paweł Wojciechowski. Natomiast poza kadrą na to spotkanie znalazł się Adrian Łuszkiewicz i Tomasz Tymosiak, których zastąpić miał Kamil Bętkowski i Krystian Wójcik. – Chcemy przełamać złą passę w Pucharze Polski. Dlatego do Starogardu jedziemy po awans. Musimy wyjść, zagrać swoje i wrócić do Łęcznej ze zwycięstwem – przekonywał popularny „Czoko”. Kibice liczyli więc, że w tym sezonie przygoda zielono czarnych w krajowym pucharze nie skończy się na pierwszej przeszkodzie i być może w kolejnych rundach do Łęcznej przyjedzie jedna z czołowych ekip w Polsce.
Niestety środowe spotkanie w Starogardzie Gdańskim fatalnie rozpoczęło się dla zielono-czarnych. Gospodarze od początku ruszyli do ataku i już w drugiej minucie Wojciech Zyska po dośrodkowaniu z rzutu wolnego celną główką skierował piłkę do siatki. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i na Pomorzu zapachniało sensacją.
W drugiej części spotkania trener Wójcik zdecydował się na zmiany, ale nie desygnował do gry najlepszego strzelca Górnika Patryka Szysza. Mijały kolejne minuty, napór łęcznian rósł, ale nie przekładało się to na rezultat bramkowy. W 78 minucie główkował Paweł Wojciechowski, ale bez powodzenia. Osiem minut później doskonałą szansę do zdobycia gola miał Mohamed Essam, ale będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali przegrał pojedynek. W doliczonym czasie gry Górnicy zdołali trafić do siatki, ale arbiter dopatrzył się pozycji spalonej i mecz zakończył się sensacyjnym zwycięstwem gospodarzy.
Zespół z Łęcznej nie będzie miał wiele czasu na rozpamiętywanie pucharowej porażki. W niedzielę drużyna trenera Wójcika wróci do walki o ligowe punkty i na własnym stadionie podejmie Rozwój Katowice.
KP Starogard Gdański – Górnik Łęczna 1:0 (1:0)
Bramka: Zyska (2).
Starogard: Knut – Kowalczyk, Powszuk, Wypij, Kozakowski – Wohlert (63 Krakowiak), Zyska, Rysiewski, F. Sosnowski (72 Szołtys), Łazaj (81 Adamenko) – Retlewski.
Górnik: Podleśny – Zagórski (67 Pisarczuk), Rogala, Midzierski, Kukułowicz – Skałecki (46 Korczakowski), Ł. Sosnowski, Bętkowski, Wójcik – Dzięgelewski (56 Wojciechowski), Essam.
Żółte kartki: Łazaj, F. Sosnowski – Bętkowski, Midzierski.
Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń).