Górnik Łęczna odniósł trzecie w tym sezonie zwycięstwo na terenie rywala. Tym razem zielono-czarni pokonali w Tarnobrzegu będącą w poważnym kryzysie Siarkę 3:0
W poprzedniej kolejce łęcznianie podzielili się punktami na swoim stadionie ze Zniczem Pruszków i chcieli powetować sobie stratę punktów w starciu z drużyną, która od sierpnia nie potrafiła zdobyć kompletu punktów. – Rywale obecnie są w dołku musimy wykorzystać, skupiając się przede wszystkim na swojej grze i założeniach. Siarka to groźny zespół, który będzie przed swoją publicznością „gryźć trawę”, aby urwać nam punkty. Jednak my wyjdziemy na boisko zaangażowani i maksymalnie skoncentrowani – zapowiadał przed pierwszym gwizdkiem Tomasz Tymosiak, pomocnik Górnika.
Piłkarz zdradził też co zmieniło się w zespole odkąd w sztabie szkoleniowym pojawił się trener Marcin Broniszewski. – Obecnie mamy tyle samo jednostek treningowych co wcześniej. Trener Broniszewski na pewno kładzie duży nacisk na ruch zawodników bez piłki, aby zawodnik z piłką miał jak najwięcej opcji gry. Myślę, że poprzez takie zachowanie złapiemy dużo pewności, ale i radości z gry – dodał Tymosiak.
Sobotni mecz znakomicie rozpoczął się dla łęcznian. Już w 10 minucie Paweł Wojciechowski wykorzystał błąd defensywy rywali i trafił na 1:0. Wojciechowski na zdobycie kolejnych goli miał jeszcze dwie niezłe szanse przed przerwą, ale za każdym razem górą był stojący w bramce gospodarzy Krystian Kurpa. I kiedy wydawało się, że Górnicy zejdą do szatni z jednym golem zaliczki w 43 minucie przepięknym strzałem popisał się Dawid Dzięgielewski i podwyższył prowadzenie.
Po zmianie stron Siarka rzuciła się do odrabiania strat, ale przyjezdni byli bardzo skuteczni w defensywie, a do tego starali się groźnie kontrować. W 54 minucie po rzucie rożnym strzelał Piotr Rogala, ale piłka minęła bramkę ekipy z Tarnobrzega. Dwie minuty później szczęścia próbował Grzegorz Płatek, ale nie zdołał zaskoczyć Patryka Rojka. W odpowiedzi w 67 minucie po podaniu bardzo dobrze dysponowanego tego dnia Krystiana Wójcika uderzał Adrian Łuszkiewicz, jednak bez efektu. Mimo korzystnego wyniku Górnicy nie rezygnowali za ataków i w 76 minucie wynik spotkania na 3:0 ustalił wprowadzony po przerwie Robert Pisarczuk.
Za tydzień zespół z Łęcznej zmierzy się na swoim stadionie ze Stalą Stalowa Wola.
Siarka Tarnobrzeg – Górnik Łęczna 0:3 (0:2)
Bramki: Wojciechowski (10), Dzięgielewski (43), Pisarczuk (76).
Siarka: Krupa – Głaz, Kubowicz, Nadolski (90 Galara), Duda, Drobot – Sitek (39 Gębalski), Wawrylak (46 Płatek), Janeczko (63 Woźniak) – Ropski, Radulj.
Górnik: Rojek – Zagórski, Markowski (34 Rogala), Pajnowski Sasin – Dzięgielewski (60 Pisarczuk), 7. Tymosiak (85 Korczakowski), Łuszkiewicz, Wójcik (67 Bętkowski), Szysz – Wojciechowski.
Żółte kartki: Janeczko, Ropski, Kubowicz – Tymosiak, Bętkowski.
Sędziował: Sebastian Załęski (Ostrołęka).