Motor stracił jednego z podstawowych piłkarzy. W czwartek Tomasz Swędrowski oficjalnie został zaprezentowany jako nowy zawodnik… Ruchu Chorzów, z którym podpisał umowę do 30 czerwca 2024 roku.
Popularny „Swędro” do Lublina przeniósł się po zakończeniu sezonu 2018/2019 z pierwszoligowej Bytovii. Szybko okazało się, że to był transferowy strzał w dziesiątkę, bo 28-latek był kluczowym zawodnikiem w ofensywie żółto-biało-niebieskich. W pierwszym sezonie, skróconym przez pandemię koronawirusa zagrał w 18 meczach i zdobył pięć goli. Kolejne rozgrywki, już w eWinner II lidze, to 31 występów i 10 bramek.
W sezonie 2021/2022 długo dochodził do formy po kontuzji kolana. Na jesieni ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Wiosna była jednak dużo bardziej udana. Dzięki temu uzbierał ostatecznie 31 gier (licząc także baraże) i w tym czasie pokonał bramkarzy rywali pięć razy. Zaliczył też kluczowe trafienie na 1:0 w wyjazdowym spotkaniu z Wigrami Suwałki, w półfinale baraży o awans. W sumie, w koszulce Motoru Swędrowski uzbierał 80 meczów ligowych i 20 goli.
28-latek był jednym z graczy ekipy z Lublina, którym wraz z końcem rozgrywek wygasała umowa. Dlatego nie było przeszkód, żeby związał się kontraktem z nowym klubem. I ostatecznie wybrał Ruch Chorzów. A przecież Motor kilka dni temu przegrał w finale baraży o awans właśnie z tym zespołem. Z „Niebieskimi” związał się trzyletnią umową.
– Bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do drużyny Ruchu. Po dłuższej przerwie będę mógł znów zagrać w pierwszej lidze, do czego dążyłem. Teraz pozostaje mi tylko pokazać swoje umiejętności i pomagać zespołowi. Mogę jedynie obiecać, że zostawię serce na boisku – mówi Tomasz Swędrowski cytowany przez klubowy portal Ruchu. Trzeba dodać, że do tej pory „Swędro” zaliczył 70 spotkań na zapleczu ekstraklasy w barwach: Stali Mielec, Bytovii i MKS Kluczbork. Do I ligi wraca po trzech latach.