

(fot. KS Wisła Puławy)
Wisła Grupa Azoty Puławy od pewnego czasu nie może utrzymać właściwego rytmu. W minionej kolejce podopieczni trenera Michała Pirosa włożyli mnóstwo zdrowia w domowy mecz z Radunią Stężyca, ale przegrali 0:1 i spadli do dolnej połowy tabeli

O losach meczu z ekipą ze Stężycy zadecydował początek spotkania. Goście objęli prowadzenie w siódmej minucie po strzale Łukasza Bogusławskiego. I choć puławianie do samego końca walczyli odwrócenie losów spotkania to wynik już się nie zmienił i trzy punkty zgarnęła Radunia.
– Po raz kolejny oceniamy mecz z perspektywy przegranej drużyny. Jednak nie możemy po tym meczu mieć do siebie większych pretensji. Zagraliśmy odważnie, intensywnie i z dużą wiarą – ocenił spotkanie Michał Piros, trener Wisły. – Niestety życie w ostatnim okresie mocno nas doświadcza. Po meczu w Kołobrzegu mówiłem o szczęściu i umiejętnościach. Ostatnio ewidentnie czegoś nam brakuje żeby przechylić szalę na swoją korzyść. Zespół był bardzo zaangażowany, stwarzał sobie sytuacje i chciał przerwać okres, w którym nie punktujemy zbyt dobrze. Niestety musimy te cele odłożyć o tydzień. Będziemy mieć trochę czasu na analizę i na to byn wprowadzić jakieś nowe pomysły i rozwiązania. Dziękuję moim zawodnikom za zaangażowanie i walkę. Myślę, że kto to widział to z pewnością taką postawę doceni – zakończył szkoleniowiec Wisły.
Przegrana z Radunią była dla ekipy z Puław szóstą w tym sezonie, a zarazem drugą na własnym boisku i drugą z rzędu (w poprzedniej kolejce Duma Powiśla wysoko uległa na wyjeździe Skrze Częstochowa). Po 14. rozegranych meczach puławianie mają na koncie 18 punktów. Do ostatniego, szóstego miejsca w strefie barażowej podopieczni trenera Pirosa tracą tylko cztery, ale z drugiej strony mają już tylko pięć „oczek” zapasu nad strefą spadkową. W następnej kolejce puławianie zagrają u siebie z Zagłębiem Lubin, które w poniedziałek na zakończenie 14. kolejki zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Siedlce. Tym samym puławianie mają zdecydowanie więcej czasu na przygotowanie się do tego starcia, które zaplanowano na 29 października (niedzielę).
