Piłkarze z Puław mają przed sobą podróż do Stargardu Szczecińskiego, gdzie w sobotę o godz. 15 zagrają z tamtejszymi Błękitnymi. Do pokonania będzie około 700 km
Na dodatek zanosi się na bardzo trudne spotkanie. Błękitni w tym sezonie zaliczyli co prawda tylko dwie wygrane, ale przed tygodniem zabrali wszystkie trzy „oczka” niepokonanej do tej pory Warcie Poznań (2:1). To na pewno będzie oznaczać dużego, pozytywnego „kopa” na najbliższe tygodnie. Piłkarze trenera Krzysztofa Kapuścińskiego przegrali tylko raz, na wyjeździe z ŁKS Łódź 1:2.
A Wisła? Początek pracy Ryszarda Wieczorka był bardzo udany, bo Duma Powiśla wysoko ograła Gwardię Koszalin. Później było jednak ciut gorzej. Najpierw udało się zremisować w Kluczborku z MKS, a ostatnio dogonić także u siebie Gryf Wejherowo. Nowy szkoleniowiec puławian był zadowolony z postawy swoich zawodników, ale miał też do nich sporo uwag. – Przede wszystkim musimy szukać lepszych rozwiązań, jeżeli chodzi o atak pozycyjny. Ciągle jednak trzeba pamiętać, że wszyscy nadal się poznajemy i uczymy siebie. Wierzę, że z każdym kolejnym meczem będzie lepiej – wyjaśnia trener Wieczorek.
W jego drużynie ciągle brakuje kilku ważnych piłkarzy. Oczywiście, z najlepszym strzelcem z ubiegłego sezonu Sylwestrem Patejukiem na czele. Ciągle uraz leczy również Irakli Meskhia. W przypadku tego drugiego jeszcze tydzień, dwa i 24-latek powinien być do dyspozycji trenera Wieczorka. Do gry po kontuzjach wrócili za to Piotr Żemło i Piotr Darmochwał. W trakcie spotkania z Gryfem boisko szybko opuścił Sebastian Głaz, jednak zawodnik ćwiczył na tygodniu indywidualnie i być może będzie mógł wystąpić w sobotę.
NIKLAS ZULCIAK ZADEBIUTOWAŁ W REZERWACH
W środowym meczu Wisły II Puławy z Orionem Niedrzwica (4:0) w barwach drużyny Marcina Popławskiego i Bartłomieja Kursy zagrał Niklas Zulciak, najnowszy nabytek klubu z Puław. Zawodnik przebywał na boisku w pierwszej połowie. Okazję do występu mieli też: Nazar Penkowec, Ivan Litwiniuk, czy Adrian Popiołek.