Do przerwy ani jednego gola, a w 30 minut drugiej połowy aż cztery bramki. Ostatecznie Avia zremisowała u siebie z Powiślakiem Końskowola 2:2.
W ekipie ze Świdnika po raz kolejny pojawiła się spora grupa testowanych zawodników. I wygląda na to, że na dniach żółto-niebieskich wzmocnią: napastnik Sebastian Dziedzic (Podhale Nowy Targ), a także obrońca Przemysław Dworzyński (Znicz Pruszków). Ten pierwszy w rundzie jesiennej zdobył w III lidze trzy gole. Dobry miał zwłaszcza początek rozgrywek, bo trzecie trafienie zaliczył w siódmej kolejce. Później ani razu nie wpisał się już jednak na listę strzelców. 20-letni Dworzyński w poprzednim sezonie zaliczył cztery występy w II lidze, ale w obecnych rozgrywkach ani razu nie pojawił się na murawie.
Trzecim transferem Avii wkrótce może zostać Bartłomiej Gliniak, który w przeszłości zakładał koszulkę JKS Jarosław i Stali Rzeszów, a ostatnio szwajcarskiego FC Olten. – Można powiedzieć, że Bartek jest blisko transferu, ale zawodnik poprosił jeszcze o kilka dni do namysłu. Sebastian Dziedzic w poniedziałek ma się u nas pojawić, żeby podpisać umowę. Powinien do nas trafić także Przemek Dworzyński – wyjaśnia Tomasz Bednaruk, trener Avii.
W sobotę w starciu z Powiślakiem pokazał się także Michał Budzyński (Lewart Lubartów). – Znamy Michała, ale zanim podejmiemy ostateczną decyzję chcielibyśmy go jeszcze zobaczyć w jednym sparingu. Mamy teraz mecz z Wisłą Puławy, a to będzie bardzo dobra okazja, żeby przyjrzeć mu się dokładniej – dodaje szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Kilku zawodników sprawdzał także Powiślak. W tym gronie było trzech młodzieżowców z Wisły Puławy, a także zapowiadani: Marcin Gil (POM Iskra Piotrowice) oraz Hubert Sałęga (Sygnał Lublin). – Na pewno fajnie jest nie przegrać z wyżej notowanym rywalem, zwłaszcza na w pierwszym meczu kontrolnym. Tym bardziej, że trochę czasu zajęło nam przystosowanie się do normalnego, dużego boiska. Osiągnęliśmy dobry wynik, ale nasza gra pozostawiała wiele do życzenia i na pewno czeka nas sporo pracy – ocenia Łukasz Giza, trener zespołu z Końskowoli.
Opiekun gospodarzy był bardziej zadowolony z pierwszej połowy. – Przed przerwą prezentowaliśmy się lepiej. Mieliśmy sporo sytuacji, ale zawiodła nas skuteczność. O gole mogli się pokusić: Wojtek Białek, Piotrek Prędota, a trafiliśmy też w poprzeczkę. W drugiej odsłonie było za dużo niedokładności i organizacja gry była gorsza. Ogólnie to był jednak pożyteczny sparing – mówi Tomasz Bednaruk, szkoleniowiec świdniczan.
Avia Świdnik – Powiślak Końskowola 2:2 (0:0)
Bramki: Maluga (59), Mroczek (60) – Grzegorczyk (48), Dudkowski (75)
Avia: Wójcicki – Kołodziej, Dworzyński, Budzyński, Gliniak, Głaz, Maluga, Dziedziec, Białek i dwóch zawodników testowanych oraz Piotrowski, Koczon, Niewiński, Mykytyn, Mroczek, Wójcik, Strug.
Powiślak: Kasperek – Antoniak, Grzegorczyk, Bogusz, Giziński, Dudkowski, Gil, Sałęga, Koprucha, Bielak, zawodnik testowany oraz Kłyk, Pyda, Pięta, Rułka, Murat i dwóch zawodników testowanych.