Kolejne zwycięstwo Chełmianki nad ligowym rywalem. Drużyna Artura Bożyka tym razem pokonała Podlasie aż 5:2. Co ciekawe, to bialczanie po 45 minutach prowadzili dwoma bramkami.
Do przerwy gra była wyrównana, ale groźniejsi byli gospodarze. Do siatki trafili: Marcin Kruczyk i Jarosław Kosieradzki, a były jeszcze dwie-trzy sytuacje, które także mogły się zakończyć bramkami. Goście byli częściej przy piłce jednak nie potrafili na poważnie zagrozić rywalom.
Role odwróciły się po przerwie. Trener Przemysław Sałański przeprowadził sporo zmian, a ekipa z Chełma miała do gry tylko 14 zawodników. Kibicom w Białej Podlaskiej przypomnieli się byli piłkarze Podlasia. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Kamil Kocoł, a raz Patryk Czułowski, który zaledwie kilka tygodni temu przeniósł się do Chełma. Po golu dołożyli też Aleks Aftyka i zawodnik testowany. Efekt? Ze stanu 0:2 przyjezdni wyciągnęli wynik na 5:2.
– Po pierwszej połowie przegrywaliśmy dwoma bramkami. Powód? Zapłaciliśmy za spóźnione reakcje i niewłaściwą koncentrację na zadaniach. Potrafiliśmy się jednak podnieść. Po przerwie byliśmy lepsi. Pozytywnie zareagowaliśmy i cieszy, że potrafiliśmy zdobyć pięć bramek – ocenia Artur Bożyk, trener Chełmianki. – Damianowi Szpakowi nic już nie dolega i to kolejna rzecz, która cieszy. Wiadomo jednak, że będzie potrzebował czasu, żeby dojść do formy – dodaje szkoleniowiec. Transfery? – Na pewno coś wydarzy się jeszcze w naszej kadrze. W środę sprawdzaliśmy jednego zawodnika, w sobotę drugiego i myślę, że na dniach możemy kogoś pozyskać. Mamy wąską kadrę i potrzebujemy jeszcze nowych piłkarzy – wyjaśnia trener Bożyk.
W ekipie gospodarzy pojawiło się kilka nowych postaci. Przede wszystkim Patryk Matysik, który we wtorek przyleciał do Polski z USA. – Zgłosił się do nas i na własny koszt chce zostać na dłużej, żeby powalczyć o miejsce w kadrze. Na razie trudno go oceniać, ale będziemy mu się jeszcze przyglądać – mówi Przemysław Sałański, opiekun Podlasia.
Dodaje też, jak ocenia sobotnie zawody. – Dopóki graliśmy tym bardziej podstawowym składem, to wyglądaliśmy nieźle. Byliśmy konkretniejsi od przeciwnika. Oni częściej utrzymywali się przy piłce, ale w większości dobrze radziliśmy sobie z ich atakami. Po zmianie stron jakość naszej gry spadła. Wprowadziliśmy jednak na boisko wielu młodych graczy. Gdybyśmy całe spotkanie trzymali na boisku ten lepszy skład, to raczej byśmy tego meczu nie przegrali – dodaje szkoleniowiec ekipy z Białej Podlaskiej.
Podlasie Biała Podlaska – Chełmianka Chełm 2:5 (2:0)
Bramki: Kruczyk, Kosieradzki – Kocoł 2, Czułowski, Aftyka, zawodnik testowany.
Podlasie: Wrzosek – Renkowski, Chyła, Konaszewski, Komar, Andrzejuk, Tkaczuk, Kaznocha, Dmowski Kruczyk, Kosierdzki oraz Zagórski, Łakomy, Mitura, Leśniak, Matysik, Syryjczyk, Dmitruk, Całka, Dybowski, Marczuk, Chmielewski.
Chełmianka: Drzewicki – Koszel, J. Niewęgłowski, Chodziutko, Kwiatkowski, Jabkowski, Uliczny, Czułowski, Zawiślak, Szpak, Kocoł oraz Aftyka, Kursa, zawodnik testowany.