W niedzielę na boisku w Krakowie zmierzyły się dwie drużyny z dołu tabeli: Cracovia II i Podlasie. A to oznaczało mecz z gatunku o sześć punktów. Ostatecznie obie ekipy dopisały do swoich kont po jednym „oczku” po bezbramkowym remisie.
Piłkarze Piotra Gizy byli oczywiście częściej przy piłce i to oni prowadzili grę.
Co z tego, skoro od ósmej minuty powinno być 0:1. W niegroźnej sytuacji złe przyjęcie jednego z obrońców Cracovii II skończyło się przechwytem Mariusza Chmielewskiego, który biegł przez pół boiska sam na bramkę rywali. Ścigało go trzech zawodników z Krakowa, ale nie dał się dogonić. Niestety, kiedy stanął już oko w oko z Lukasem Hrosso, to strzelił prosto w golkipera gospodarzy.
Kolejne fragmenty pierwszej odsłony? Atakowały „Pasy” jednak niewiele z tego wynikało. Bialczanie dobrze „kasowali” akcje przeciwnika. I sami próbowali się odgryzać. Był chociażby niecelny strzał Macieja Wojczuka z dystansu. W 40 minucie porządnie „zagotowało” się w szesnastce. Biało-zieloni byli w tarapatach jednak ostatecznie wybili piłkę. I pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga odsłona? W 59 minucie Wojczuk szarżował pod polem karnym i kiedy „wjechał” w szesnastkę wydawało się, że dostał cios łokciem. Arbiter nie dopatrzył się jednak przewinienia. Później groźnie uderzał Tomas Vestenicky. Tym razem z pomocą przyjezdnym przyszła jednak poprzeczka.
W 66 minucie Patryk Zaucha dobrze dogrywał z lewego skrzydła w pole karne, ale ostatecznie piłkę złapał Wiktor Krasowski. Niedługo później przechwyt w środku pola zaliczył Jarosław Kosieradzki. Długo się nie zastanawiał i od razu huknął na bramkę. Hrosso był jednak na posterunku i odbił to uderzenie.
W końcówce Cracovia II naciskała, naciskała i gra częściej toczyła się na połowie Podlasia. Brakowało jednak lepszego, ostatniego podania. Goście dobrze radzili sobie z dośrodkowaniami ze stałych fragmentów gry. W doliczonym czasie to biało-zieloni mieli jeszcze stały fragment gry. Po niezłym dośrodkowaniu dobrze interweniował jednak bramkarz rywali, który wypiąstkował piłkę. I zawody zakończyły się bezbramkowym remisem. A ten chyba jednak bardziej ucieszył zespół Rafała Borysiuka.
Jego podopieczni w dwóch meczach na wiosnę uzbierali już cztery punkty. Teraz czeka ich domowy mecz ze Stalą Stalowa Wola (sobota, godz. 14).
Cracovia II – Podlasie Biała Podlaska 0:0
Cracovia II: Hosso – Zaucha, Gardawski (66 Supryn), Bracik, Dytiatiev Stachera, Grzebieluch (73 Nowicki), Lusiusz Budziński Vestenicky, Strózik (78 Bała).
Podlasie: Krasowski – Arkhipau, Kosieradzki, Nieścieruk, Salak, Dmitruk (78 Mierzwiński), Kobza, Andrzejuk, Kocoł (89 Całka), Chmielewski (62 Łęcki), Wojczuk.
Żółte kartki: Budziński, Nowicki (Cracovia II).
Sędziował: Jakub Moskal (Kielce).