Wielki pech Podlasia w Jarosławiu. Dosłownie w ostatniej akcji meczu tamtejszy JKS zdobył gola na 2:1 i bialczanie musieli wracać do domu z pustymi rękami
Inna sprawa, że goście mieli sporo pretensji do arbitra zawodów. Gospodarze w 22 minucie objęli prowadzenie po kontrowersyjnym rzucie karnym. Według arbitra faulu we własnej szesnastce dopuścił się Jakub Syryjczyk. Z wapna nie pomylił się Bartłomiej Raba i drużyna Miłosza Storto musiała gonić wynik. Udało się bardzo szybko, bo już w 28 minucie Syryjczyk zagrał do Siergieja Krykuna, ten minął jednego rywala, drugiemu nie dał się dogonić, a na koniec zmieścił piłkę między bramkarzem, a krótkim słupkiem bramki miejscowych.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie, ale po godzinie gry powinno być 1:2. Syryjczyk miałby drugą asystę, gdyby lepiej zachował się Łukasz Sawtyruk. Napastnik Podlasia przegrał jednak pojedynek z Andrzejem Mikusem i goście musieli obejść się smakiem. W 70 minucie drużyna trenera Storto wpadła w tarapaty, bo drugi żółty kartonik obejrzał Mateusz Łakomy. Trzeba dodać, że to upomnienie także było wątpliwe. Mimo gry w osłabieniu to ekipa z Białej Podlaskiej znowu mogła przechylić szalę na swoją korzyść. W 90 minucie Adam Wiraszka i Paweł Radziszewski nie zdołali jednak wpakować piłki do siatki. W odpowiedzi akcja ostatniej szansy przyniosła gospodarzom zwycięską bramkę za sprawą Kamila Aaba. To była piąta minuta doliczonego czasu gry, chociaż arbiter dodał 240 sekund.
– Po takim meczu odechciewa się wszystkiego – mówi Miłosz Storto. – Byliśmy lepsi, mieliśmy przynajmniej cztery setki, ale w sumie sami jesteśmy sobie winni, że nie wykorzystaliśmy tych sytuacji. Nie dość, że straciliśmy drugiego gola w doliczonym czasie doliczonego czasu, to na dodatek chwilę wcześniej faulowany był Tomek Nieścieruk, ale sędzia puścił grę. Nawet trener rywali Mariusz Sawa przyznał, że to było niesmaczne zwycięstwo – dodaje opiekun Podlasia.
JKS Jarosław – Podlasie Biała Podlaska 2:1 (1:1)
Bramki: Raba (22-z karnego), Aab (90+5) – Krykun (28).
JKS: Mikus – Gliniak, Dudek, Wilk, Raba, Kaganek, Kłusek, Kycko (75 Jeż), Pękala (53 Aab), Kmak (59 Surmiak), Hass.
Podlasie: Wiśniewski – Radziszewski, Łakomy, Leśniak, Zabielski, Jakubowski (83 Wiraszka), Grajek (87 Goździołko), Nieścieruk, Syryjczyk (90 Hołownia), Krykun, Sawtyruk (71 Andrzejuk).
Żółte kartki: Dudek, Wilk – Łakomy, Grajek, Nieścieruk.
Czerwone kartki: Łakomy (Podlasie, 70 min, za drugą żółtą), Wilk (JKS, 90+1 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Konrad Kolak (Nowy Sącz). Widzów: 200.