W piątek podopieczni Mirosława Hajdy mięli wreszcie okazję zagrać mecz kontrolny. W Tarnobrzegu zmierzyli się z tamtejszą Siarką i bez najmniejszych problemów pokonali rywali aż 4:0. Wynik w pełni odzwierciedla to, co działo się na boisku, bo przyjezdni mieli zdecydowaną przewagę.
Od pierwszego gwizdka to goście dyktowali warunki. Świetnie spisywał się zwłaszcza testowany lewy obrońca, który przeprowadził sporo ofensywnych akcji. Już w ósmej minucie dał próbkę swoich możliwości, ale zamiast lepiej dogrywać do kolegi wywalczył „tylko” rzut rożny. Po stałym fragmencie gry groźną kontrę wyprowadzili gospodarze. Czujny w bramce był jednak Adrian Olszewski. W odpowiednim momencie wyszedł i wybił piłkę po prostopadłym zagraniu rywali, chociaż w tej sytuacji i tak był spalony.
W 13 minucie goście dużo lepiej wykonali rzut wolny. Świetnie w pole karne wrzucił Tomasz Swędrowski, a głową piłkę do siatki skierował Rafał Grodzicki. W 20 minucie było już 0:2. Tym razem bramkową akcję rozpoczął sprawdzany boczny obrońca. Najpierw odebrał piłkę przeciwnikowi pod swoim polem karnym, potem sprytnie przerzucił piłkę nad drugim. Wszystko skończyło się niezłym strzałem wprost w bramkarza Siarki, który jednak odbił uderzenie przed siebie. Z prezentu skorzystał Rafał Król, który głową podwyższył prowadzenie żółto-biało-niebieskich.
W drugiej połowie szybko wynik poprawił Kamil Kumoch, który chociaż miał dookoła siebie aż czterech rywali, to uderzył sprytnie po ziemi. W 66 minucie kolejną akcję rozprowadził Piotr Darmochwał, a po chwili sam uderzał na bramkę. Ostatecznie z najbliższej odległości piłkę do siatki wpakował testowany Dawid Rudnik.
Trener Hajdo sprawdzał kilku zawodników. Oprócz Rudnika na boisku pojawił się jeszcze Jakub Czajkowski. Obaj zawodnicy ostatnio zakładali koszulkę trzecioligowej Polonii Bytom.
Ten pierwszy na jesieni był zawodnikiem Stomilu Olsztyn, ale w ekipie pierwszoligowca zagrał tylko w meczu Pucharu Polski. Wiosnę miał za to spędzić w Bytomiu. Zdążył jednak zagrać tylko w jednym meczu ligowym i zdobył w nim zresztą bramkę. Czajkowski w sezonie 2019/2020 uzbierał 16 meczów. Wcześniej był za to graczem Ruchu Zdzieszowice.
– Oceniamy sparing pod innym kątem niż wynikowy. Zwycięstwo buduje, ale nas interesują teraz przede wszystkim poszczególne elementy w grze. Wynik dla nas na dzień dzisiejszy nie jest najważniejszy. Z drugiej strony po tym spotkaniu na pewno nie jesteśmy smutni – mówi Mirosław Hajdo.
Dodaje też, jak będą wyglądały najbliższe plany treningowe drużyny. – Zagramy jeszcze dwa mecze kontrolne. W następną środę zmierzymy się z Unią Tarnów, która szykuje się do barażu. Musimy jeszcze potwierdzić przeciwnika na następną sobotę. Gdzie odbędą się sparingi? Jeszcze zobaczymy – dodaje szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
W piątkowym spotkaniu nie wystąpił chociażby Michał Paluch. – Mamy w zespole kilka drobnych urazów, a do dyspozycji i tak była bardzo szeroka kadra, więc nie było sensu ryzykować poważniejszych kontuzji – wyjaśnia trener Hajdo.
Najbliższe treningi mają potrwać do 15 czerwca. Wiadomo też, że nowy sezon w II lidze nie ruszy zbyt wcześnie. Ostatnia kolejka sezonu 2019/2020 odbędzie się w weekend 25-26 lipca. Później do rozegrania będą jeszcze baraże o awans. Finał zaplanowano na 31 lipca. A to oznacza, że najwcześniej nowe rozgrywki ruszą pod koniec sierpnia, albo na początku września.
Siarka Tarnobrzeg – Motor Lublin 0:4 (0:2)
Bramki: Grodzicki (13), Król (20), Kumoch (53), Rudnik (66).
Motor: Olszewski – Michota (30 Gruszkowski), Grodzicki, Łukasik, zawodnik testowany, Duda, Swędrowski (30 Kumoch), Król (30 Kunca), Rudnik, Ropski, Wójcik oraz Kalinowski, Zbiciak, Cichocki, Kraśniewski, Czajkowski, Darmochwał, Ceglarz, Nowak, Rymek.