Szóstej porażki w sezonie 23/24 doznali piłkarze Marcina Popławskiego. Orlęta Spomlek całkiem nieźle rozpoczęły mecz z Czarnymi Połaniec. Niestety, gospodarze wyczekali przeciwnika i w odpowiednim momencie zaatakowali. Dzięki temu już po 18 minutach prowadzili 2:0, a ostatecznie wygrali 3:1.
Pierwsze fragmenty meczu w Połańcu na pewno mogły pozytywnie zaskoczyć kibiców z Radzynia Podlaskiego. Ich pupile radzili sobie naprawdę dobrze na boisku groźnego rywala. Liczy się jednak to, co w sieci. A tak się składa, że po kwadransie wynik otworzył Tomasz Mucha, a 180 sekund później rezultat poprawił Konrad Guca. W efekcie, miejscowi błyskawicznie mieli świetnie ustawione spotkanie.
Po przerwie piłkarze trenera Popławskiego jeszcze powalczyli. W 56 minucie zaliczyli kontaktowe trafienie. I jeżeli można się doszukiwać jakichś pozytywów mimo porażki, to na pewno trzeba wskazać strzelca gola. Dla Artura Balickiego to pierwsza bramka po transferze do Radzynia.
Kolejne fragmenty? Biało-zieloni starali się o wyrównanie, ale zamiast 2:2, w końcówce zrobiło się 3:1. Arleison Martinez zamknął mecz trzecim golem, w 83 minucie spotkania.
Czarni Połaniec – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:1 (2:0)
Bramki: Mucha (15), Guca (18), Martinem (83) – Balicki (56).
Orlęta: Bartnik – Krashnevski, Duchnowski, Cassio, Szymala (68 Kotko), Szczypek, Korolczuk (80 Piotrowski), Szczygieł, Koszel (80 Malec), Ostrovski, Balicki.