Zasłużona porażka Orląt Spomlek w Ostrowcu Świętokrzyskim. Drużyna z Radzynia Podlaskiego nie potrafiła na poważnie zagrozić bramce rywali i przegrała z tamtejszym KSZO 0:2.
W pierwszej połowie długo niewiele działo się pod obiema bramkami. Dopiero w ostatnim kwadransie dwa razy musiał się wykazać Bartosz Klebaniuk. W obu przypadkach golkipera Orląt sprawdzał Tomasz Persona. I za każdym razem po strzałach z rzutów wolnych. Bramkarz przyjezdnych nie dał się jednak zaskoczyć.
W przerwie trener Marcin Sasal wymienił Michała Palucha na Jakuba Chrzanowskiego. I ta roszada okazała się strzałem w dziesiątkę. W 59 minucie podawał Persona, a „Chrzano” przyjął piłkę w polu karnym i nie miał problemów z posłaniem jej do siatki. Mimo straty gola podopieczni Artura Bożyka nie potrafili odpowiedzieć, a w 78 minucie przegrywali 0:2 po bramce Bartosza Szydłowskiego.
W końcówce przyjezdni wreszcie zagrozili rywalom. Najpierw po próbie Patryka Szymali, a później swoją szansę miał rezerwowy Edvinas Baniulis. KSZO zasłużenie dowiozło jednak korzystny wynik do ostatniego gwizdka. Piłkarze z Radzynia Podlaskiego będą chcieli, jak najszybciej zapomnieć o sobotnim występie.
Dobrze, że kolejny mecz już w środę. Orlęta tym razem zagrają na swoim boisku z Wólczanką Wólka Pełkińska. A w następny weekend czeka ich mecz pierwszej rundy Pucharu Polski z drugoligową Pogonią Siedlce.
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – Orlęta Radzyń Podlaski 2:0 (0:0)
Bramki: Chrzanowski (59), Szydłowski (78).
KSZO: Szymkowiak – Głaz, Mężyk, Majewski, Persona (84 Pawlik), P. Kaczmarek, Zaklika, Trochim, Szydłowski, Stanisławski (68 Mąka), Paluch (46 Chrzanowski, 81 M. Kaczmarek).
Orlęta: Klebaniuk – Kursa, Chyła, Szymala, Nowosadko (80 Wiatrak), Kot, Kobiałka, Kamiński, Syryjczyk (72 Rycaj), Kalita, Wojczuk (60 Baniulis).
Żółte kartki: Trochim, Mężyk – Kamiński, Rycaj, Baniulis.
Sędziował: Tomasz Tatarzyński (Kraków).