Orlęta Spomlek – Tomasovia 1:0. Rzut wolny za trzy punkty

Po inauguracji w dużo lepszych humorach byli piłkarze z Radzynia Podlaskiego. W pierwszej kolejce rozbili Sokoła w Sieniawie 4:0. Tomasovia musiała za to przełknąć gorzką pigułkę. Po 36 minutach spotkania z Cracovią II przegrywała już 0:4. Wynik do przerwy wyglądał dużo lepiej, bo gospodarze zdobyli dwie bramki, ale ostatecznie i tak przegrali 2:5.

W niedzielę Damian Szuta i jego koledzy chcieli się zrehabilitować. I na pewno rozegrali lepsze zawody. Punktów jednak nie wywalczyli. Jak się okazało jedyna bramka padła w końcówce pierwszej połowy. Maciej Filipowicz wykonywał rzut wolny z lewej strony boiska.

Zdecydowanie próbował zagrywać do kolegów w pole karne, a niespodziewanie piłka po jego wrzutce minęła wszystkich zawodników i wylądowała w siatce obok zaskoczonego Łukasza Bartoszyka. Golkiper przyjezdnych niewiele mógł jednak poradzić, bo był zasłonięty. Sprytnie zachował się też Szymon Kamiński, który podskoczył przed futbolówką.

W drugiej części spotkania podopieczni Pawła Babiarza starali się doprowadzić do wyrównania jednak nie udało im się wyrównać. Zresztą w końcówce musieli sobie radzić w dziesiątkę. Po drugiej żółtej kartce boisko z „czerwem” opuścił Michał Skiba.

Obie nasze ekipy do gry wrócą już w środę. Orlęta zmierzą się na wyjeździe z Czarnymi Połaniec, a Tomasovia pierwszych punktów poszuka w domowym starciu z Siarką Tarnobrzeg.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:0 (1:0)

Bramka: Filipowicz (45+1).

Orlęta: Rosiak – Chaliadka, Chyła, Kamiński, Bryja (84 Korolczuk), Skrzyński (63 Myszka), Mnatsakanyan (34 Ćwik), Kuźma (46 Bożym), Filipowicz, Koszel, Maj (63 Kołtunowicz).

Tomasovia: Bartoszyk – Pleskacz, Zozulia, Chmura, Czarniecki (49 Wójtowicz), Chochlinski (60 Dorosz), Skiba, Smoła, Słotwiński (60 Kycko), D. Szuta, J. Szuta (77 Baran).

Żółte kartki: Ćwik – Skiba, Zozulia, Wójtowicz, J. Szuta.

Czerwona kartka: Skiba (Tomasovia, 85 min, za drugą żółtą).

Sędziował: Paweł Gwiazda (Ciechanów).