W sobotę wieczorem na boisku w Nowym Targu spotkały się dwie drużyny, które w tym roku jako jedyne nie przegrały jeszcze w lidze. Po końcowym gwizdku nic się w tym temacie nie zmieniło. Podhale prowadziło z Wisłą Puławy, ale lider tabeli wyrównał i obie ekipy dopisały do swoich kont po punkcie.
W pierwszej połowie groźniejsi byli goście, ale po 45 minutach jednak prowadzili gospodarze. Już w 10 minucie o gola mógł się pokusić Adrian Paluchowski, ale najlepszy snajper grupy czwartej huknął nad bramką.
Niedługo później Duma Powiśla miała dwa rzuty wolne z rzędu. Pierwszy zakończył się uderzeniem w mur Bartłomieja Bartosiaka, a drugi dużo lepszą próbą Łukasza Kacprzyckiego. Niestety, piłka nieznacznie minęła słupek bramki rywali.
W 40 minucie Patryk Serafin zauważył, że Piotr Owczarzak za daleko wyszedł z bramki i chociaż zawodnik gospodarzy był jeszcze na… swojej połowie to zdecydował się na strzał. Wyszło kapitalnie, bo golkiper Wisły nie zdążył wrócić między słupki, a piłka wylądowała w siatce. Do przerwy puławianom nie udało się doprowadzić do remisu. Szybko po zmianie stron najlepszą okazję miał Paluchowski. Tym razem doświadczony napastnik stanął oko w oko z Maciejem Styrczulą, ale ten pojedynek przegrał.
W 53 minucie Michał Grunt mógł podwyższyć na 2:0 jednak z najbliższej odległości nie trafił w bramkę. Zmarnowana okazja zemściła się tuż po godzinie gry. Sprawy w swoje nogi wziął Przemysław Skałecki. „Skała” odebrał piłkę jednemu z rywali i sam postanowił zakończyć akcję pięknym strzałem w okienko.
Podopieczni Mariusza Pawlaka na pewno lepiej spisywali się po przerwie i mogli pójść za ciosem. Styrczula ponownie stanął na wysokości zadania i wygrał pojedynek z Kasprzyckim. Do końcowego gwizdka obie drużyny walczyły o trzy punkty, ale wynik nie uległ już zmianie. W efekcie, zarówno Podhale, jak i Wisła przedłużyły passę meczów bez porażki w tym roku.
W następnym tygodniu lider tabeli znowu rozegra dwa spotkania. W środę zmierzy się w zaległym meczu z Siarką Tarnobrzeg, a w sobotę dojdzie do meczu na szycie z Sokołem Sieniawa.
Podhale Nowy Targ – Wisła Puławy 1:1 (1:0)
Bramki: Serafin (40) – Skałecki (62).
Podhale: Styrczula – Janso, Jeziorski, Tkocz, Dynarek, Tonia, Mianowany, Serafin (87 Kobylarczyk), Surmiak (55 Palacz), Molis (69 Bryja), Grunt (69 Lepiarz).
Wisła: Owczarek – Cheba, Pielach, Cyfert, Kuban, Kacprzycki (84 Zając), Skałecki, Kondracki (65 W. Puton), Bartosiak (65 Ednilson), Drozdowicz, Paluchowski.
Żółte kartki: Wiech – Jeziorski.
Sędziował: Adam Jamka (Kielce).