Nieudane wyjazdy Podlasia i Świdniczanki. Drużyna Artura Renkowskiego znowu miała problem ze skutecznością i słono za to zapłaciła w końcówce meczu ze Starem Starachowice. Gospodarze w końcówce zdobyli zwycięskiego gola. „Świdnia” ponownie straciła dwie bramki w pierwszej połowie i nie zdołała odrobić start w Nowym Targu.
Biało-zieloni mieli swoje sytuacje, ale nie po raz pierwszy w tym sezonie zawiedli pod bramką rywali. Star w końcówce wyprowadził kontrę, którą celnym strzałem do siatki zakończył Adrian Szynka.
– Mieliśmy chyba z osiem sytuacji bramkowych. Ciągle pojawiają się jednak te same problemy co wcześniej, czyli brak skuteczności. To nie było spotkanie na jedną bramkę. Nic nas nie tłumaczy, że nie strzelamy. Trzy razy byliśmy przed bramkarzem na trzecim metrze, a i tak nic nie trafiliśmy. Jak się nie strzela, to trudno marzyć o zdobywaniu punktów – mówi Artur Renkowski.
Star Starachowice – Podlasie Biała Podlaska 1:0 (0:0)
Bramka: Szynka (86).
Podlasie: Misztal – Krawczyk, Podstolak, Kamiński, Avdieiev, Orzechowski, Andrzejuk, Cichocki, Opalski, Pokora (70 Jakóbczyk, 90+1 Wnuk), Lepiarz (83 Kosieradzki).
Co ciekawe, Świdniczanka w tym sezonie aż 10 z 13 goli straciła w pierwszych połowach meczów. Przeciwko Wiśle Kraków wyciągnęła wynik z 0:3 na 3:3, a w starciu z KS Wiązownica z 0:1 na 2:1. W sobotę, w Nowym Targu szybko Podhale objęło prowadzenie. Po rzucie rożnym wynik otworzył Łukasz Seweryn. W 36 minucie ustalił go Mostafa Hamed. W następnej kolejce podopieczni Łukasza Gieresza podejmą lidera – Sandecję Nowy Sącz.
Podhale Nowy Targ – Świdniczanka Świdnik 2:0 (2:0)
Bramki: Seweryn (9), Hamed (36).
Świdniczanka: Socha – Futa (61 Paluch), Bartoszek, Koźlik, Bayer, Szymala (89 Figiel), Kuchta (61 Wojtak), Sikora (76 Kutyła), Brzozowski, Kosior (61 Ziętek), Zuber.