W tym sezonie piłkarze walczą nie tylko o punkty, ale i duże pieniądze. Wszystko dzięki wprowadzeniu Pro Junior System w niższych ligach. Jak radzą sobie nasze kluby? Na razie bardzo dobrze
Od dawna mówi się, że warto stawiać na młodzież. Teraz trenerzy mają dodatkowy argument. Drużyna z III ligi, która w klasyfikacji PJS zajmie pierwsze miejsce może liczyć na solidny zastrzyk finansowy – aż 400 tysięcy złotych. Warto jednak walczyć o trzy kolejne miejsca. Drugi zespół otrzyma 300 tys. zł, trzeci 200, a czwarty 100.
Obecnie najwyżej jest Soła Oświęcim, która wyprzedza drugie Orlęta Spomlek o ponad 800 „oczek”. Na najniższym stopniu podium na razie plasuje się Stal Kraśnik, a ostatnią ekipą, która otrzymałaby pieniądze jest w tym momencie Motor Lublin. Trzeba też pamiętać o tym, że kasa wpłynie do klubu tylko, jeżeli ten utrzyma się w lidze. A Soła zamyka obecnie tabelę. Piłkarze z Oświęcimia wygrali zaledwie jeden z 12 meczów i na pewno czeka ich trudna walka o pozostanie w gronie trzecioligowców.
Kto w ogóle zdobywa punkty? Młodzieżowcy i wychowankowie. Warto mieć zwłaszcza tych drugich, bo ich zdobycz liczy się podwójnie. Jako takiego zawodnika rozumie się piłkarza, który jest zarejestrowany w danym zespole przez okres trzech pełnych sezonów lub 36 kolejnych miesięcy pomiędzy 12, a 21 rokiem życia.
Jak do tematu podchodzą nasze drużyny? – Oczywiście, że zwracamy uwagę na Pro Junior System. Wiążemy z nim duże nadzieje. Wiadomo, że najważniejsze są dla nas ligowe punkty. Fajnie byłoby jednak zdobyć dodatkowe pieniądze – mówi Jarosław Pacholarz, trener Stali Kraśnik.
Dodaje też, że na razie nie ma sensu przywiązywać zbyt dużej uwagi do tabeli. – Bardziej miarodajna będzie klasyfikacja po rundzie jesiennej. Żeby liczyły się punkty dany zawodnik musi rozegrać 270 minut. W wielu zespołach wystarczy jeden, czy dwa mecze i od razu drużyna zyska kilkaset punktów – dodaje szkoleniowiec niebiesko-żółtych. – Mamy swoich chłopaków, a to daje nam dużą przewagę. Poza Sołą w większości drużyn zazwyczaj gra tylko wymagana liczba dwóch młodzieżowców. Ciekawe jednak co wydarzy się na wiosnę. Kluby, które będą miały pewne utrzymanie mogą skupić się na punktowaniu w PJS. U nas też jest obawa, czy chłopaki nie zmienią zespołu w zimie – wyjaśnia trener Pacholarz.
Prowadzące w klasyfikacji Orlęta Spomlek nawet mimo plagi kontuzji nie mają problemów z wypełnieniem limitu młodzieżowców. W siedmiu meczach między słupkami stał Robert Nowacki. W obronie jest Bartosz Ciborowski, a sporo minut w pierwszych kolejkach zaliczył także leczący kontuzję Rafał Kiczuk. Na boisku często pojawiają się także: Przemysław Ilczuk i Arkadiusz Korolczuk, a coraz więcej będzie grał również Kacper Waniowski, który niedawno wrócił do zdrowia.
W Stali niezastąpiony jest tercet: Jakub Gajewski, Arkadiusz Maj i Ernest Skrzyński. W Motorze zagrało aż dziewięciu młodzieżowców, ale limitu 270 minut nie wypełnił chociażby strzelec trzech goli w tym sezonie Szymon Rak. Ponad 1000 minut na koncie ma za to Maksymilian Cichocki. Sporo naszych ekip ma powody do radości, ale na drugim biegunie znajduje się Wisła Puławy. Duma Powiśla zajmuje ostatnie miejsce w klasyfikacji z dorobkiem 1777 „oczek”. Avia Świdnik jest czwarta od końca, Chełmianka zajmuje obecnie 11 lokatę, a dwa „oczka” wyżej jest Podlasie Biała Podlaska.
KLASYFIKACJA PRO JUNIOR SYSTEM W GRUPIE CZWARTEJ III LIGI
1. Soła Oświęcim – 5355
2. Orlęta Spomlek – 4512
3. Stal Kraśnik – 4230
4. Motor Lublin – 3762
5. Hutnik Kraków – 3674
6. KSZO – 2906
7. Wiślanie – 2787
8. Wólczanka – 2689
9. Podlasie – 2678
10. Sokół Sieniawa – 2433
11. Chełmianka – 2348
12. Wisła Sandomierz – 2283
13. Czarni Połaniec – 2248
14. Podhale Nowy Targ – 2202
15. Avia Świdnik – 2164
16. Spartakus Daleszyce – 1838
17. Stal Rzeszów – 1804
18. Wisła Puławy – 1777