Avia wracała z Oświęcimia bez punktów. Drużyna Jacka Ziarkowskiego przegrała z tamtejszą Sołą 0:2. To już czwarty mecz z rzędu, w którym żółto-niebiescy nie potrafili wywalczyć kompletu punktów
Goście nie rozegrali wielkiego spotkania, ale w 11 minucie mogli objąć prowadzenie. W dobrej sytuacji znalazł się Jakub Sołdecki, który minął już nawet bramkarza rywali. Niestety, za bardzo „wygonił” się do boku i zamiast strzelać z ostrego kąta zdecydował się podawać wzdłuż bramki. Problem w tym, że żaden z jego kolegów nie nadążył za akcją.
Później gospodarze próbowali wykorzystać dalekie wyjścia Jakuba Zolecha. Pierwsze ostrzeżenie bramkarz Avii dostał w 30 minucie, kiedy Wojciech Jamróz próbował go lobować bez powodzenia. Zdecydowanie bardziej precyzyjny był Dawid Dynarek, który 10 minut później tuż po przekroczeniu linii środkowej zdecydował się strzelać. I po chwili utonął w objęciach kolegów.
W drugiej połowie Soła upewniła się, że trzy punkty zostaną w Oświęcimiu na kwadrans przed końcowym gwizdkiem, kiedy z bliska na 2:0 podwyższył Krzysztof Hałgas. Wcześniej przyjezdnych ratował chociażby Robert Kazubski wybijając piłkę tuż sprzed linii bramkowej. Piłkarze trenera Ziarkowskiego mogli złapać kontakt w 78 minucie, ale w dobrej sytuacji Wojciech Białek huknął nad poprzeczką. Dziewiąta porażka w sezonie spowodowała, że ekipa ze Świdnika spadła na 10 miejsce w tabeli. Ma już tylko 10 „oczek” przewagi nad strefą spadkową. W środę żółto-niebieskich czeka ważny mecz z Cosmosem Nowoatniec, który jest pod kreską. Żeby nie martwić się w następnych tygodniach o utrzymanie Michał Maciejewski i jego koledzy muszą przełamać złą passę.
Soła Oświęcim – Avia Świdnik 2:0 (1:0)
Bramki: Dynarek (40), Hałgas (75).
Soła: Gargasz – Kasolik, Drzymont, Szewczyk, Jamróz – Gleń (88 Stankiewicz), Dynarek, Wawoczny, Hałgas (90+1 Turczyński) – Knapik (75 Janik), Czapla (84 Snadny).
Avia: Zolech – Kazubski, Szymala, Maciejewski, Dykij – Piekarski (72 Czułowski), Mazurek, Orzędowski, Mroczek – Sołdecki (70 Wołos), Białek.
Żółte kartki: Wawoczny – Kazubski, Piekarski, Mazurek.
Sędziował: Kamil Przyłucki (Sandomierz). Widzów: 120.