Drugi mecz kontrolny mają za sobą piłkarze Lublinianki. Drużyna Mirosława Kosowskiego w piątkowy wieczór przegrała z czwartoligową Świdniczanką 1:3. „Kosa” przyglądał się kolejnej grupie testowanych zawodników. W tym gronie byli także obcokrajowcy: trzech Ukraińców, Meksykanin i Japończyk. Szansę na pozostanie w drużynie ma tylko jeden z nich.
Piłkarze Łukasza Gieresza do meczu przystąpili po tygodniu bardzo ciężkich treningów. I było widać, że fizycznie Michał Zuber i spółka nie są w najlepszej formie. Mimo to wygrali 3:1. Na listę strzelców wpisali się: Zuber, Dawid Skoczylas, a także jeden z testowanych zawodników. Dla ekipy z Wieniawy trafił doświadczony Marcin Fiedeń.
– To był pożyteczny mecz dla obu stron. My koncentrowaliśmy się przede wszystkim na pracy treningowej. I było widać, że nikt się nie oszczędzał na tygodniu, bo fizycznie na pewno było daleko od ideału. Mimo wszystko pozytywów jest sporo. Mimo dużego zmęczenia było sporo płynności w grze i realizacja założeń taktycznych, jestem zadowolony z drużyny – mówi trener Gieresz.
I dodaje, że w przyszłym tygodniu zapadną już decyzje kadrowe odnośnie nowych zawodników, którzy ćwiczą z zespołem. Środkowy pomocnik i napastnik zostaną w zespole. Znak zapytania trzeba jeszcze postawić przy Arkadiuszu Janczarku, zawodnikowi Unii Wilkołaz. – To naprawdę ciekawy chłopak z rocznika 2003, ale musimy się zastanowić czy w ogóle będzie miał u nas szanse na grę. Mamy mocne wahadła, z przodu też byłoby ciężko o minuty, dlatego jeszcze zobaczymy – wyjaśnia szkoleniowiec „Świdni”.
Budowa na Wieniawie trwa
Po porażce 1:8 z Avią tym razem w grze drużyny trenera Kosowskiego było widać progres. Trzeba dodać, że opiekun klubu z Wieniawy w kolejnym tygodniu przygotowań przyglądał się następnej grupie zawodników, którzy mogą dołączyć do jego zespołu. – Mam już pogląd na najlepszych spośród nich. To nie jest jeszcze poziom, jakiego oczekuję, ale wydaje mi się, że zbliżyliśmy się do wymagań czwartej ligi i małymi kroczkami szukamy szansy na coś więcej. Mówię od tym od początku mojego pobytu w klubie i po raz kolejny mogę powtórzyć: potrzeba nam na pewno cały czas doświadczonych zawodników – wyjaśnia popularny „Kosa”.
Szkoleniowiec miał do dyspozycji kilku Ukraińców: bramkarza, pomocnika i napastnika, a do tego zawodnika z Japonii i Meksyku. Czy ktoś z nich może w ogóle zostać w drużynie? – Tylko jeden – napastnik, który jest w Lublinie. Będzie jeszcze z nami trenował i dalej będę go obserwował. Cały czas szukamy jednak wzmocnień, dzwonimy i próbujemy kogoś ściągnąć. Myślę, że ten tydzień może przynieść pozytywne informacje. Powoli czołowe kluby trzecioligowe będą zamykać swoje kadry i jest szansa, że ktoś będzie chciał przenieść się do Lublina, nawet mimo naszej trudnej sytuacji – mówi opiekun Lublinianki.
Trener Kosowski mimo wielu problemów nadal jest optymistą. – Do pierwszego meczu są jeszcze trzy tygodnie i wierzę, że przez ten czas uda nam się zbudować zespół. Widzę, że chłopaki naprawdę robią postępy. Przeciwko Świdniczance spisaliśmy się już zdecydowanie lepiej. A trzeba pamiętać, że to naprawdę ekipa z mocnymi nazwiskami. Nie było może pięknych akcji, ale znowu potrafiliśmy zdobyć gola, a sami traciliśmy bramki po błędach w ustawieniu. Zadanie na wiosnę nie będzie łatwe, ale robimy, co możemy, żeby przygotować się do rudny rewanżowej, jak najlepiej. Będziemy się starali nadrobić braki: walką, wybieganiem i cechami wolicjonalnymi. Apeluję też do osób związanych z lubelską piłką: jeżeli jest ktoś, kto chce pomóc Lubliniance, w jakikolwiek sposób, to jestem otwarty na pomysły i rozmowę – dodaje „Kosa”.
Z kim następne sparingi?
Świdniczanka w kolejną sobotę zmierzy się na boisku w Miętnem z Wilgą Garwolin. Spotkanie rozpocznie się o godz. 12. Z kolei Lublinianka ma zagrać ze Stalą Stalowa Wola.
Świdniczanka Świdnik – Lublinianka Lublin 3:1 (2:0)
Bramki: Zuber, Skoczylas, zawodnik testowany – Fiedeń.
Świdniczanka: Gosik – Kanarek, Pielach. Koźlik, Kotowicz, Skoczylas, Szymala, Nawrocki, Sikora, Zuber, zawodnik testowany oraz Kowalski, Ptaszyński, zawodnik testowany, Janczarek, Sypeń, zawodnik testowany, Kutyła, Strug, Pryliński.
Lublinianka: zawodnik testowany – Szatała, Oroń (30 Fiedeń), Szczawiński, Szczepaniak, Brzyski, Knapp, Miśkiewicz, trzech zawodników testowanych oraz Szydłowski, Misiurek, Kołacz, Piskorski, Książek, Gułaś, Drobik, Brillant, Frączek, Matyjaszczyk, Gorecki, Flis, Jair, Mazur, Kołodziejczyk.