Przed tygodniem przełamanie, a tym razem cenny punkt na trudnym terenie. Piłkarze Avii Świdnik w sobotę zremisowali na wyjeździe z Wólczanką 0:0. To pierwsze czyste konto, jakie żółto-niebiescy zachowali w tym roku.
Przed meczem w Wólce Pełkińskiej trener Mierzejewski miał mocno okrojony skład. Za kartki pauzował Rafał Kursa, a kontuzje wykluczyły z gry: Piotra Darmochwała, Dawida Kuligę, czy Patryka Drozda. Od dłuższego czasu uraz leczy także bramkarz Andrzej Sobieszczyk. Efekt? W sobotę na ławce usiadło tylko pięciu zawodników, w tym rezerwowy golkiper Michał Androsiuk.
W pierwszej połowie niespecjalnie było co oglądać. Obie drużyny walczyły w środku pola i nie miały zbyt wielu dogodnych sytuacji na bramki. Najlepszą w 34 minucie stworzyli sobie gospodarze. Bartosza Szelonga uratowała jednak poprzeczka.
Ciut ciekawiej było po zmianie stron. Szybko gospodarze sprawdzili czujność bramkarza Avii, ale goście odpowiedzieli w 55 minucie. Niezłą okazję miał Wojciech Białek. Jego główka poszybowała jednak nad poprzeczką. Później, kiedy do strzału szykował się Damian Szpak, to w ostatniej chwili został zablokowany. I ostatecznie drużyny podzieliły się punktami. A to oznacza, że świdniczanie wywalczyli piąty punkt w tym roku. W swoim szóstym występie w rundzie wiosennej zachowali za to pierwsze czyste konto.
Jak oceniają remis w Wólce Pełkińskiej? – To sprawiedliwy wynik. Gospodarze mieli swoje szanse, ale my też coś tam stworzyliśmy. Najgroźniej było chyba po akcji Wojciecha Białka. Niestety, piłka nie wylądowała w siatce. Ogólnie to nie był wielki mecz. Boisko na pewno utrudniało życie obu drużynom, bo nie pozwalało na granie dołem. Było przede wszystkim sporo walki. Nie można jednak odmówić chłopakom charakteru i determinacji. Obie drużyny chciały wygrać. To było takie spotkanie do jednej bramki. Kto by strzelił, ten zdobyłby komplet punktów. My remis szanujemy, bo zmierzyliśmy się z młodą, ambitną i wybieganą drużyną. Dopisujemy punkcik i koncentrujemy się już na kolejnym meczu u siebie. W nim będziemy chcieli poprawić nasz dorobek – zapewnia trener Mierzejewski.
W środę jego podopieczni zmierzą się w Świdniku z Jutrzenką Giebułtów. A w weekend czeka ich starcie w Kielcach z tamtejszą Koroną II.
Wólczanka Wólka Pełkińska – Avia Świdnik 0:0
Wólczanka: Konefał – Wach, Wrona, Gul, Łazarz, Duczek (46 Peda), Podstolak, Galara (77 Myszogląd), Bała, Lorek (70 Soboń), Matofij (60 Durda).
Avia: Szelong – Dobrzyński, Górka, Mykytyn, Niewęgłowski, Wójcik (72 Zdunek), Uliczny, Maluga, Kompanicki (85 Poleszak), Szpak (72 Cielebąk), Białek.
Żółte kartki: Lorek – Wójcik, Maluga, Zdunek.
Sędziował: Marcin Kluk (Zamość).