Piłkarze Motoru Lublin zdali kolejny trudny test. W sobotę pokonali na wyjeździe Stal Rzeszów 2:0. Tym samym w ósmym ligowym meczu podopieczni Marcina Sasala zanotowali ósme ligowe zwycięstwo z rzędu. Bohaterem żółto-biało-niebieskich był po raz kolejny Kamil Oziemczuk, który zdobył oba gole
Pierwsza groźna akcja miała miejsce w szóstej minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego pod bramką gości zrobiło się gorąco, ale Paweł Socha zażegnał niebezpieczeństwo. W 11 minucie Kamil Oziemczuk dał gospodarzom pierwsze ostrzeżenie uderzając zza pola karnego tuż obok słupka. Kilka chwil później „Oziem” już się nie pomylił. Świetnie ze skrzydła centrował Paweł Kaczmarek, a były gracz Górnika Łęczna i Avii Świdnik głową skierował piłkę do siatki. I żółto-biało-niebiescy od 16 minuty mieli w zapasie jedną bramkę.
Stal mogła doprowadzić do wyrównania dosłownie 120 sekund później. Sebastian Brocki został jednak zablokowany i miejscowi zarobili tylko rzut rożny. Po chwili Wojciech Reiman groźnie uderzał z kilkunastu metrów, ale na posterunku znowu był Socha. W końcówce pierwszej odsłony drużyna Marcina Sasala mogła podwyższyć swoje prowadzenie. Najpierw szarżował Kaczmarek, ale swoją akcję zakończył strzałem w boczną siatkę.
W kolejnej akcji skrzydłowy Motoru wypatrzył Oziemczuka, ale ekipę z Rzeszowa tym razem uratował Rafał Kursa. W 43 minucie bramkarz gospodarzy musiał po raz drugi sięgnąć do siatki. Znowu defensywę rywali rozmontował duet: Kaczmarek-Oziemczuk. Zresztą nie ostatni raz. Ten drugi w sytuacji sam na sam z Marcinem Wieczerzakiem posłał piłkę do siatki i ekipa z Lublina była coraz bliżej kompletu punktów.
Po zmianie stron szybko powinno być po meczu. W 50 minucie Kaczmarek znowu dogrywał do Oziema, a temu zabrakło centymetrów, żeby skompletować hat-tricka. Niestety, trafił w słupek. Po godzinie gry do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Socha spisywał się jednak bez zarzutu. Najpierw poradził sobie z próbą Michała Lisańczuka, a za chwilę wyciągnął z okienka strzał Reimana. W 66 minucie sposobu na bramkarza gości nie znalazł także Prędota.
Do końcowego gwizdka miejscowi naciskali, ale wynik nie uległ już zmianie i „Motorowcy” mogli świętować ósme ligowe zwycięstwo z rzędu. W następnej serii gier na Arenę Lublin przyjedzie MKS Trzebinia/Siersza. Zawody tym razem zostaną rozegrane w piątek.
Stal Rzeszów – Motor Lublin 0:2 (0:2)
Bramki: Oziemczuk (16, 43).
Stal: Wieczerzak – Skała, Kursa, Drelich, Pliypas, Szeliga, Reiman, Gil, Giel (53 Lisańczuk), Brocki (59 Kwych), Prędota.
Motor: Socha – Michota, Gieraga, Tadrowski, Słotwiński, Kaczmarek, Tymosiak, Kamiński, Stachyra (61 Majkowski), Oziemczuk (72 Myśliwiecki), Paluch.
Żółte kartki: Brocki, Kursa (Stal).
Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce). Widzów: 900.