Real Madryt pokonał w Turynie Juventus 3:0 i jest niemal pewny awansu do półfinałów Ligi Mistrzów. Z kolei inny zespół z La Liga – Sevilla – musiał uznać wyższość Bayernu Monachium
Ćwierćfinałowy dwumecz pomiędzy „Królewskimi”, a „Starą Damą” miał być rewanżem, za zeszłoroczny finał, w którym ekipa Zinedina Zidana zwyciężyła 4:1. Tymczasem już w trzeciej minucie wynik meczu otworzył Cristiano Ronaldo mocnym strzałem pokonując Gianluigiego Buffona. Po straconym golu gospodarze ruszyli do ataku i mieli kilka niezłych okazji do wyrównania. Jednak ani Gonzalo Higuain, ani Giorgio Chellini nie byli w stanie pokonać Keylora Navasa i do przerwy kibice zobaczyli tylko jedno trafienie.
Po zmianie stron goście całkowicie zdominowali sytuację na murawie. W 64 minucie Ronaldo popisał się bajecznym uderzeniem z przewrotki i po raz drugi tego wieczoru pokonał Buffona. Na domiar złego dla fanów Juve dwie minuty później Paolo Dybala otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i włoski zespół musiał grać w osłabieniu. Real bezlitośnie wykorzystał przewagę i w 72 minucie Marcelo ustalił wynik meczu na 3:0.
Juventus Turyn - Real Madryt 0:3 (0:1)
Bramki: Ronaldo (3,64), Marcelo (72)
Juventus: Buffon – De Sciglio, Barzagli, Chiellini, Asamoah (69 Mandzukić), D. Costa (69 Matuidi), Bentancur, Khedira (75 Cuadrado), Sandro, Higuain, Dybala.
Real: Navas – Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo, Modrić (82 Kovacić), Casemiro, Isco (75 Asensio), Toni Kroos, Benzema (59 Vazquez), Ronaldo.
Żółte kartki: Bentancur, Dybala – Ramos.
Czerwona kartka: Dybala (66 za drugą żółtą).
Sędziował: Cuneyt Cakir (Turcja).
W drugim wtorkowym spotkaniu Bayern Monachium pokonał Sevillę na jej terenie 2:1. Mecz lepiej jednak zaczął się dla gospodarzy, których w 32 minucie na prowadzenie wyprowadził Pablo Sarabia, choć gol nie powinien być uznany bo zawodnik pomógł sobie przy przyjęciu piłki ręką. Jednak pięć minut później Jesus Navas wpakował piłkę do własnej bramki i Bawarczycy doprowadzili do remisu.
Po zmianie stron goście dążyli do zdobycia kolejnej bramki. I w 68 minucie strzał głową na bramkę Sevilli oddał Thiago Alcantara, a Sergio Escudero zmienił jeszcze tor lotu futbolówki i tym samym gospodarze przegrywali 1:2 po drugim samobójczym trafieniu. Ambitnie grający Hiszpanie starali się wyrównać, ale Bayern kontrolował wynik i odniósł cenne zwycięstwo.
Sevilla – Bayern Monachium 1:2 (1:1)
Bramki: Sarabia (32) – Navas (37-samobójcza), Escudero (68-samobójcza).
Sevilla: Soria – Navas, Simon Kjaer, Langlet, Escudero – N'Zonzi, Pizarro – Sarabia, Vazquez, Correa (78 Ramirez) – Ben Yedder (80 Muriel).
Bayern: Ulreich – Kimmich, Hummels, Boateng,Bernat (46 Rafinha) – Martinez – Mueller, Alcantara, Vidal (36 Rodriguez), Ribery (79 Robben) – Lewandowski.
Żółte kartki: Correa, Pizarro – Ribery, Bernat, Mueller.
Sędziował: Daniele Orsato (Włochy).