Nikt już nie odbierze beniaminkowi z Poniatowej miejsca w czołowej piątce tabeli grupy pierwszej. Po sobotniej wygranej w Łukowie 3:1 Stal kończy rok z dorobkiem 29 punktów. A to 10 „oczek” więcej od szóstego Powiślaka Końskowola. Awans do grupy mistrzowskiej już na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej to bardzo duży sukces drużyny Kamila Witkowskiego.
Wydawało się jednak, że spotkanie z Orlętami nie dojdzie do skutku. Kiedy goście pojawili się w Łukowie, to okazało się, że boisko jest zasypane śniegiem, a na murawie nie ma nawet linii. Sędziowie chcieli odwołać zawody, ale mimo kiepskich warunków obie drużyny jednak zagrały, albo raczej próbowały zagrać, bo w takich warunkach nie było łatwo o jakąkolwiek, składną akcję.
Goście dobrze zaczęli jednak mecz i już w 10 minucie wyszli na prowadzenie. Duża w tym zasługa Huberta Poleszaka, który świetnie podał między dwoma obrońcami, a Konrad Gąsiorowski uderzył do rogu na 0:1. Do przerwy nic się już nie zmieniło. W drugiej części spotkania zamiast 0:2 szybko zrobiło się jednak po jeden, a do wyrównania doprowadził Adrian Siemieniuk.
Piłkarze z Poniatowej musieli się napracować na kolejne bramki, ale między 67, a 70 minutą dopięli swego. Najpierw Paweł Kaczmarek nie kończył akcji sam, tylko zdecydował się na podanie do lepiej ustawionego Sylwestra Parady, a ten po raz drugi dał przyjezdnym prowadzenie. 180 sekund później karnego wywalczył Dawid Nikołaj, a z wapna nie pomylił się Kaczmarek. Efekt? Stal wygrała ostatecznie w Łukowie 3:1 i przypieczętowała awans do grupy mistrzowskiej jeszcze w tym roku.
– Szczerze mówiąc ja byłem za tym, żeby jednak nie grać tego meczu. Mimo wszystko wybiegliśmy na boisko i zagraliśmy na śniegu. Udało się wygrać, ale w takich warunkach naprawdę było ciężko. Na szczęście żaden z chłopaków nie ucierpiał. W przekroju całego meczu na pewno mieliśmy więcej z gry i więcej sytuacji, ale różnie mogło się to spotkanie potoczyć. Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa i tego awansu, bo taki mieliśmy cel. Fajnie, że udało się go zrealizować tak szybko – mówi Kamil Witkowski, trener zespołu beniaminka.
Orlęta Łuków – Stal Poniatowa 1:3 (0:1)
Bramki: Siemieniuk (54) – Gąsiorowski (10), Parada (67), Kaczmarek (70-z karnego).
Orlęta: Kuźma – Borkowski (70 Bas), Kania, Młynarczyk, Jaworski, Chojniak, Kłosowski (77 Mielnik), Krzewski, Nurzyński (83 Kłoda), Ozygała, Siemieniuk.
Stal: Szczucki – Wlizło, Hurenko, Żurek, Kucharczyk (57 Nikołaj), Poleszak, Skrzypek, Filipczuk (83 Juchna), Gąsiorowski, Kaczmarek (80 Baran), Wrzyszcz (61 Parada).