Długo w Zawadzie zanosiło się na niespodziankę. Aż do 69 minuty Gryf Gmina Zamość bezbramkowo remisował z ostatnim w tabeli grupy drugiej Bratem Cukrownikiem. Defensywa beniaminka z Siennicy Nadolnej padła jednak w końcówce i gospodarze zdążyli jeszcze zaaplikować rywalowi… cztery gole.
Gdyby po pierwszej połowie podopieczni Sebastiana Luterka przegrywali, to pewnie nie mieliby większych pretensji. Goście stworzyli sobie dwie, całkiem niezłe okazje, ale świetnie spisał się Kamil Tomczyszyn i do przerwy było po zero.
W drugiej odsłonie wynik długo nie ulegał zmianie. Gospodarze wreszcie złamali defensywę przeciwnika w 70 minucie. Po podaniu Damiana Dołby akcję strzałem do siatki wykończył Marcel Myszka. Gol wyraźnie podziałał mobilizująco na Gryfa, który szybko podwoił prowadzenie. Tym razem indywidualną akcją popisał się Kamil Woźniak, który uderzył do siatki z linii pola karnego.
Goście wcale nie załamali się jednak takim obrotem sprawy. Arnold Kister w 82 minucie przymierzył do siatki z rzutu wolnego i Brat uwierzył, że będzie jeszcze w stanie powalczyć o pierwszy punkt w tym sezonie. Zamiast wyrównania ekipa beniaminka dostała jednak dwie bramki, a na listę strzelców wpisali się: Hubert Sałamacha oraz Dołba.
– Widać było chęć rehabilitacji po meczu z Igrosem, stąd też szczególnie do przerwy dużo nerwowości w naszej grze. Trzy punkty na pewno cieszą, ale styl, w jakim odnieśliśmy zwycięstwo, pozostawia wiele do życzenia – ocenia grę swojej drużyny trener Sebastian Luterek.
Gryf Gmina Zamość – Brat Cukrownik Siennica Nadolna 4:1 (0:0)
Bramki: Myszka (70), Woźniak (77), Sałamacha (90), Dołba (90+3) – Kister (82).
Gryf: Tomczyszyn – A. Cymerman, D. Dobromilski, Fidler (70 Markowski), Wołoch, Woźniak (86 Posikata), Baran (75 Sałamacha), Żukowski (56 Kierepka), Dębicki (65 Myszka) Panas, Dołba.
Brat: Grzęda – Malinowski (Stec), Jopek, Pachuta, Szczepaniuk, Mazurek (Urbański), Kniażuk (Wójcik), Kister, Płatek (Chwaszcz), Suduł, Dubaj.
Żółte kartki: Dębicki, Wołoch, Baran, D. Dobromilski – Szczepaniuk, Kniażuk, Kister.
Sędziował: Mikołaj Łaba (Zamość).