Trudno być niezadowolonym z rundy, kiedy na przerwę w rozgrywkach udajesz się w roli lidera tabeli. A tak jest w przypadku Kryształu Werbkowice, który prowadzi w grupie drugiej.
Podopieczni Jacka Ziarkowskiego zgromadzili 38 punktów i o „oczko” wyprzedzają Stal Kraśnik, a o dwa trzecią Świdniczankę i czwarty Granit Bychawa. Ostatni z klubów miał jeszcze szansę wskoczyć na fotel lidera, ale w zaległym meczu tylko zremisował w Zamościu z Hetmanem 2:2. I dzięki temu na pierwszej pozycji jednak został Kryształ. Jaka to w ogóle była runda dla Stanisława Rybki i jego kolegów?
– Musimy ją zapisać na plus. Oczekiwania były dość rozbudzone. Naszym głównym celem było poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu. I trzeba powiedzieć, że w pełni się nam udało – mówi trener Ziarkowski.
– Trzeba jednak pamiętać, że to dopiero półmetek sezonu, a przed nami jeszcze sporo meczów. Dlatego nie ma się co rozpływać nad naszymi występami, tylko zaraz trzeba się brać do roboty i potwierdzić, że to nie był przypadek i że naprawdę zasłużyliśmy na miejsce, w którym jesteśmy – dodaje popularny „Ziaro”.
Można już spokojnie zaryzykować stwierdzenie, że Kryształ na wiosnę znajdzie się w grupie mistrzowskiej. A czy klub byłby zainteresowany awansem? – Spotkamy się z zarządem i będziemy rozmawiali na temat kolejnych celów. Mogę jednak już teraz obiecać, że w każdym meczu będziemy grali o zwycięstwo. Nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu, czy kalkulowaniu. Całą rundę graliśmy do przodu i stąd zaledwie dwa remisy na naszym koncie. Awans? Nie chciałbym składać teraz żadnych deklaracji. Na pewno są w naszej lidze solidne zespoły, które mają ambitne cele. A my będziemy się starali pokrzyżować szyki tym drużynom – przekonuje opiekun Kryształu.
A czy w zimie szkoleniowiec liczy na nowych piłkarzy? – Każdy trener w takiej sytuacji odpowie, że oczywiście chciałby trochę świeżej krwi w kadrze. To sprzyja podnoszeniu rywalizacji w drużynie, a co za tym idzie podnosi jej poziom. Na razie jest jednak za wcześnie, żeby mówić o konkretach. Jednym z naszych głównych atutów na jesieni była szeroka kadra. I nadal mam nadzieję, że zostaniemy w jak największym gronie, żeby wiosną również na tym korzystać. Wszyscy mają umowy z klubem podpisane do końca czerwca i liczę, że je wypełnią. Z drugiej strony prowadzimy w naszej grupie, więc można się spodziewać, że jakieś zainteresowanie naszymi zawodnikami się pojawi – przekonuje „Ziaro”.