Starcie o sześć punktów dla beniaminka z Łukowa. Orlęta często w tym sezonie były chwalone za swoją grę, ale miały na koncie ledwie jedno „oczko”. Drużyna Roberta Różańskiego mocno poprawiła sobie jednak humory wygrywając w niedzielę w Biłgoraju 1:0
Gospodarze żałują zwłaszcza pierwszych 45 minut. Stworzyli sobie kilka sytuacji, ale kończyli pierwszą odsłonę z pustymi rękami. Aktywny był zwłaszcza Michał Skubis. To on trafił w słupek, przegrał pojedynek z bramkarzem w sytuacji jeden na jednego. O bramkę mógł się jeszcze pokusić Janusz Birut. Po dobrym zagraniu Pawła Nawrockiego z ośmiu metrów uderzył obok słupka.
Po stronie przyjezdnych groźny był duet: Adrian Siemieniuk – Mateusz Ebert. Jeszcze przy stanie 0:0 ten pierwszy podawał, a drugi posłał piłkę obok bramki. Druga akcja tych samych graczy skończyła się dużo lepiej, bo tym razem Ebert świetnie nabrał na „zamach” jednego obrońcę i po chwili uderzył do siatki po długi rogu.
Do przerwy beniaminek utrzymał skromne prowadzenie, a po zmianie stron znacznie mniej ciekawego działo się na boisku. Gra była szarpana, brakowało składnych akcji i sytuacji. I ostatecznie Orlęta zabrały bardzo cenne trzy punkty. – We wcześniejszych meczach graliśmy ładnie dla oka, ale nie było z tego punktów. Tym razem liczyło się przede wszystkim to, żeby dopisać coś do naszego konta. I na pewno cieszymy się z końcowego wyniku. Gra była gorsza, ale za to mamy punkty. W ogóle to nie było wielkie widowisko. Chyba piłka częściej była na aucie, niż na boisku – wyjaśnia Robert Różański, opiekun przyjezdnych.
A gospodarze mieli czego żałować. – Szkoda tego meczu, bo zwłaszcza przed przerwą były okazje, żeby coś strzelić – ocenia Bartłomiej Kowalik, trener Łady. – Po zmianie stron spisywaliśmy się już gorzej. Próbowaliśmy atakować, ale rywale dobrze się bronili i niewiele nam wychodziło z przodu – wyjaśnia szkoleniowiec gospodarzy.
Łada 1945 Biłgoraj – Orlęta Łuków 0:1 (0:1)
Bramka: M. Ebert (17).
Łada: Szawara – Raduj (71 Panas), Ponomarow, Oleksiuk (85 Gorczyca), Poliwka (74 Myszak), Krzyszycha, Birut (66 Hajduk), Dycha (57 Dziurdza), Nawrocki, Skubis, Dorosz.
Orlęta: Kopeć – Goławski, Bulak, Ł. Ebert, Wieliczuk, Kierych, Sowisz (80 Soćko), M. Ebert (90 Czerski), Dołęga (55 Olszewski), Matuszewski (70 Skrzypek), Siemieniuk (85 Kurowski).
Żółte kartki: Krzyszycha, Nawrocki – Dołęga.
Sędziował: Maciej Łasocha (Zamość). Widzów: 250.