Trener Lublinianki Dariusz Bodak w pierwszych dniach przygotowań nie może narzekać na frekwencję. Z zespołem ćwiczy ponad 30 zawodników. Problemem są za to kontuzje
Jakub Bednara miał ofertę testów w Chełmiance, ale z powodu urazu straci przynajmniej trzy-cztery tygodnie. A niewykluczone, że jego przerwa potrwa trochę dłużej. W poniedziałek do zajęć miał wrócić Rafał Stępień, ale pechowo doznał złamania kości śródręcza i wygląda na to, że potrzebna będzie operacja. Ciągle nie ćwiczą także: Grzegorz Mulawa, Paweł Kośka oraz Damian Kuzioła. Treningi wznowił za to Dominik Ptaszyński.
W klubie z Wieniawy nie brakuje także testowanych zawodników. Wszystko wskazuje na to, że jednym z nowych graczy będzie Wiktor Bogusz. 23-latek ostatni sezon spędził w Powiślaku Końskowola, ale wcześniej grał właśnie w Lubliniance. Teraz jest już zdecydowany na powrót do klubu z Lublina. W gronie sprawdzanych graczy są także: Sylwester Parada (Stal Poniatowa), czy Krystian Ponikowski (Alit Ożarów). Pojawili się także dwaj bramkarze z: Wisłoki Dębica i Widoku Lublin. Nie brakuje też klubowej młodzieży.
– Trenuje z nami praktycznie cały 2000 rocznik, który skończył wiek juniora – mówi trener Dariusz Bodak. – Powiedziałem chłopakom, którzy chcieli spróbować u nas sił, że mają dwa tygodnie na sprawdzenie. W pierwszych dwóch sparingach damy im sporo okazji do gry, a później zdecydujemy, kto dalej będzie się z nami przygotowywał do nowego sezonu. Dajemy sobie te kilkanaście dni na taką, wstępną selekcję, bo na razie naprawdę mamy w kim wybierać. W poniedziałek trenowało z nami chyba w sumie 35 piłkarzy. Na pewno szkoda kontuzji, bo musimy jeszcze poczekać na kilku chłopaków – tłumaczy trener Bodak.
Pierwsza okazja do zaprezentowania swoich umiejętności podczas meczu kontrolnego będzie już w środę. O godz. 18 trzeci zespół ubiegłego sezonu w IV lidze zmierzy się z drużyną AZS UMCS, która szykuje się do udziału w Akademickich Mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Zawody zostaną rozegrane w Madrycie.
– Rywale podobno będę dysponować trochę mniejszym składem, więc to będzie taka gra wewnętrzna, a trochę gra z przeciwnikiem. W sobotę zmierzymy się za to z beniaminkiem – Granitem Bychawa. W tym meczu też sprawdzimy nowych chłopaków, żeby dać im uczciwą szansę na załapanie się do kadry. Nie chcemy odmawiać nikomu po jednym, czy dwóch treningach – dodaje opiekun klubu z Wieniawy.