Victoria długo wybudzała się z zimowego snu, ale wydaje się, że zespół Piotra Molińskiego najgorsze ma już za sobą. W niedzielę ekipa ze Żmudzi pokonała w meczu o sześć punktów POM Iskrę Piotrowice 3:1.
W pierwszej połowie nie zanosiło się, że komplet punktów zabiorą ze sobą goście. W 14 minucie po akcji Grzegorza Fularskiego z Jakubem Baranem prostopadłą piłkę dostał Marcin Zając. Wyszedł sam na sam z bramkarzem rywali i bez problemów wpakował piłkę do siatki. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
Niespodziewanie po przerwie role się odwróciły. W 55 minucie Damian Ścibior kapitalnie przedarł się skrzydłem i jeszcze lepiej dośrodkował do Kamila Sawy, a temu nie pozostawało nic innego, jak wyrównać stan meczu. Kilka chwil później z dobrej strony pokazał się Jurij Furta, który dosłowne przy swoim pierwszym kontakcie z piłką obrócił się w polu karnym z obrońcą na plecach. Rywal jednak faulował i sędzia wskazał na wapno. Z 11 metrów nie pomylił się Tomasz Pogorzelec i to Victoria była bliżej wygranej. Furta zapewnił swojej drużynie trzy „oczka” w 80 minucie, kiedy po szybkiej kontrze wykończył akcję Mateusza Misztala.
– Zapomnieliśmy chyba, że mecz trwa 90 minut. Po przerwie zostaliśmy w szatni. Zupełnie nic nam się nie układało. I w efekcie przegraliśmy bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie – mówi Konrad Maciejczyk, trener gospodarzy.
W dużo lepszych humorach byli oczywiście goście, którzy wygrali drugie spotkanie z rzędu. – Powoli się wybudzamy, ale stać nas na jeszcze więcej. W Piotrowicach świetną robotę wykonał Jurij Furta, który w dwóch bramkowych sytuacjach zachował się tak, jak powinien się zachować napastnik. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba, ale w drugiej zmieniliśmy ustawienie, podejście i było zdecydowanie lepiej – cieszy się Piotr Moliński.
POM Iskra Piotrowice – Victoria Żmudź 1:3 (1:0)
Bramki: Zając (14) – Sawa (55), Pogorzelec (63-z karnego), Furta (80).
POM: Wajrak – M. Ostrowski, Kozieł, Bartoszcze, M. Orłowski, Gil (65 Kiedrzynek), Chrześcijan, Mietlicki (68 K. Orłowski), Fularski, Zając (62 K. Ostrowski), Baran.
Victoria: Wasyniuk – Brodalski, Wagner, Kołodziejczyk, Grądzki (85 Rzążewski), Adamczuk (62 Furta), Pogorzelec, Ścibior, K. Sawa, Paskiw, Tywoniuk (75 Misztal).
Żółte kartki: Bartoszcze, Baran, M. Orłowski – Sawa, Wagner, Pogorzelec.
Sędziował: Tomasz Korszeń (Biała Podlaska). Widzów: 300.