W sobotę zdecydowanie meczu nie powinien przegrać Kłos Gmina Chełm. A tymczasem podopieczni Roberta Tarnowskiego jakimś cudem ulegli Unii Rejowiec 1:2.
Do przerwy czwartoligowiec prowadził 1:0 i spokojnie mógł podwyższyć wynik. Gdyby w 80 minucie było chociaż 5:0 to rywale pewnie nie mieliby pretensji. Problem w tym, że Kłos całkowicie zawiódł pod bramką niżej notowanego przeciwnika i seryjnie marnował dogodne sytuacje. Nie udało się podwyższyć wyniku nawet z rzutu karnego, bo Emil Poznański spudłował z jedenastki. Efekt? Wszystko zemściło się w samej końcówce spotkania. W 82 minucie Unia wyrównała, a w 90 zaliczyła zwycięskie trafienie. I niespodzianka stała się faktem.
– Byliśmy strasznie niefrasobliwi – mówi trener Tarnowski. – To była gra do jednej bramki. Spokojnie powinniśmy wygrać nawet 6:0, bo mieliśmy sporo dogodnych okazji. A rywale nie zrobili nawet jednej akcji. Mimo to po naszych błędach zdobyli dwa gole. Niestety, nasz bramkarz raz poszedł na wycieczkę, a raz próbował wybijać piłkę wślizgiem, ale nie trafił. Powinniśmy wygrać wysoko, a przegrywamy 1:2. Boli, że brakowało nam odpowiedzialności, no i ta skuteczność. Oprócz karnego zmarnowaliśmy kilka innych „setek”. Ten mecz dużo wcześniej powinien być zamknięty – dodaje szkoleniowiec.
Na pocieszenie pozostaje fakt, że w następnym tygodniu oficjalnie Kłos powinien pozyskać trzech testowanych zawodników. – Trójka, która zagrała w sobotę na pewno z nami zostanie. Myślę jeszcze o czwartym wzmocnieniu, ale zobaczymy co z tego wyjdzie – wyjaśnia trener Tarnowski. Za tydzień jego podopieczni sprawdzą się na tle rezerw Motoru Lublin. Sparing zostanie rozegrany w niedzielę, ale trwają poszukiwania boiska.
Kłos Gmina Chełm – Unia Rejowiec 1:2 (1:0)
Bramka dla Kłosa: Jabłoński.
Kłos: Łopąg – Stepaniuk, E. Ponzański, Kowalski, zawodnik testowany I, Flis, Rak, zawodnik testowany II, Jabłoński, Gierczak, Kamola oraz Skuczyński, P. Poznański, zawodnik testowany III, Korona.
Unia gorsza od rezerw Motoru
Wysoko swój sparing przegrała Unia Hrubieszów. Podopieczni Marka Sadowskiego musieli uznać wyższość Motoru II Lublin. Drużyna z A klasy pokonała czwartoligowca aż 6:2.
– Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Pierwsza połowa była w miarę wyrównana. Trzeba przyznać, że przeciwnik był bardzo skuteczny. Wykorzystali praktycznie wszystko co mieli i stąd już do przerwy strzelili trzy bramki. Szkoda indywidualnych błędów, po których traciliśmy gole. Ogólnie to był jednak dla nas dobry sprawdzian. Było widać różnicę w wyszkoleniu i przygotowaniu fizycznym. Na pewno lepiej wypadliśmy w pierwszej połowie – ocenia Marek Sadowski, trener ekipy z Hrubieszowa.
W jego drużynie po raz kolejny wystąpiło trzech testowanych zawodników. Wszystko wskazuje na to, że na dniach oficjalnie uda się już dopiąć sprawy transferowe. Kolejny mecz kontrolny Unia rozegra w sobotę, 14 marca. Rywalem będzie Orzeł Srebrzyszcze (godz. 12).
Motor II Lublin – Unia Hrubieszów 6:2 (3:1)
Bramki dla Unii: Drapsa 2
Unia: Zagórski – Blicharz, Baran, zawodnik testowany I, Greniuk, zawodnik testowany II, Kazan, M. Oleszczuk, Drapsa, Wiejak oraz Krawczuk, Blacha, Kamiński, A. Oleszczuk, S. Oleszczuk, Pietrusiewicz, Steciuk.