

Kolejny ciekawy weekend w Keeza IV lidze. W sobotę na fotel lidera wskoczyła Lublinianka po kapitalnym meczu i wygranej 5:4 z Górnikiem II Łęczna. Stal Kraśnik dzień później jednak odpowiedziała i wróciła na pierwsze miejsce po tym, jak pokonała Janowiankę 4:1.

Orlęta się nie zatrzymują
To się nazywa kapitalne wejście w drugą rundę. Orlęta Spomlek w sześciu meczach na wiosnę zanotowały: pięć zwycięstw i jeden remis. A to daje drużynie Roberta Chmury 16 punktów. Jesienią w sumie biało-zieloni uzbierali ich 25. Co więcej, drużyna z Radzynia Podlaskiego musi imponować skutecznością. W tych sześciu meczach rozegranych w 2025 roku zdobyła aż 30 goli. W sobotę znowu nie miała litości dla rywali. Tym razem rozbiła w Opolu Lubelskim tamtejszego Opolanina aż 7:1. Już do przerwy goście prowadzili 4:0. Dwa kolejne gole zdobył Jan Mróz, który na wiosnę ma już ich na koncie dziewięć, a w całym sezonie 14. Za tydzień podopiecznych trenera Chmury po strzeleckich popisach czeka jednak prawdziwy test – domowy mecz ze Stalą Kraśnik.
Tomasovia wygrała w doliczonym czasie
Jednym z ciekawszych meczów 23. kolejki było starcie w Tomaszowie Lubelskim. Tamtejsza Tomasovia w derbach mierzyła się z Hetmanem Zamość. Podopieczni trenera Pawła Babiarza bardzo dobrze rozpoczęli zawody, bo już w czwartej minucie Mikołaj Grzęda otworzył wynik spotkania. Świetną piłkę z lewego skrzydła posłał Przemysław Orzechowski. Jeden z obrońców nie wybił futbolówki głową i skorzystał z tego Grzęda, który bez przyjęcia od razu uderzył do siatki.
Kwadrans po przerwie na 2:0 ładnym „szczupakiem” trafił Wiktor Łuczkowski. Pewnie w tym momencie kibice gospodarze myśleli sobie, że nic złego ich pupili spotkać już nie może. No i wystarczyło około pięciu minut, a już było... 2:2. Najpierw Patryk Miedźwiedź, a za chwilę Rodrigo Ibanez i derby w Tomaszowie zaczynały się od początku.
Wydawało się, że zawody zakończą się remisem, ale w samej końcówce fortuna sprzyjała Tomasovii. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry atakował jeszcze Hetman. Akcja gości została jednak szybko przerwana, a gospodarze wybili piłkę do przodu. Bartłomiej Mieszczakowski zaatakował jednak obrońcę, odebrał mu piłkę i popędził na bramkę. W odpowiednim momencie zagrał do boku, gdzie znajdował się kolega z drużyny – Kamil Bis. Ten drugi nie miał problemów, żeby posłać piłkę do „pustaka” i zapewnić niebiesko-białym komplet punktów.
Stal wróciła na fotel lidera
Lider tabeli w niedzielę znalazł się pod presją. Po wygranej Lublinianki z Górnikiem II Stal straciła pierwsze miejsce w tabeli. Podopieczni Rafała Kabasy nie zmarnowali jednak szansy, żeby szybko wrócić na szczyt. W niedzielnym meczu z Janowianką gospodarze szybko zdobyli trzy gole i ostatecznie pokonali rywali 4:1. Kluczowy dla losów spotkania był jego fragment pomiędzy: 25, a 37 minutą. Właśnie wtedy kraśniczanie zaliczyli trzy trafienia i praktycznie rozstrzygnęli losy zawodów. Wynik otworzył Mateusz Wyjadłowski, za chwilę poprawił go Jakub Gajewski, a w 37 minucie przeciwnika dobił Denys Demianenko. W drugiej połowie obie ekipy zdobyły jeszcze po golu. Najpierw Kacper Piechniak wykorzystał rzut karny, a tuż po godzinie gry wynik ustalił Ernest Skrzyński, który popisał się kapitalnym strzałem z dystansu.
WYNIKI 23. KOLEJKI
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Hetman Zamość 3:2 (Grzęda 4, Łuczkowski 58, Bis 90+3 – Miedźwiedź 65, Ibanez 69) * Motor II Lublin – Start Krasnystaw 1:0 (Kalbarczyk 71) * Opolanin Opole Lubelskie – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 1:7 (Sałasiński 48 – Cudowski 19, 61, Mróz 21, 36-z karnego, Korolczuk 24, Obroślak 50, Malec 79) * Gryf Gmina Zamość – Avia II Świdnik 2:0 (Kushch-Vasylyshyn 47, Zawadzki 90+4) * Granit Bychawa – Kłos Gmina Chełm 4:0 (Żurek 52, 87, Juchna 71, Błaziak 81) * Łada 1945 Biłgoraj – Sygnał Lublin 6:1 (Białek 2, Chmura, Czułowski Kuliński, Kołodziej) * Pauza – Huragan Międzyrzec Podlaski * Stal Kraśnik – Janowianka Janów Lubelski 4:1 (Wyjadłowski 25, Gajewski 28, Demianenko 37, Skrzyński 62 – Piechniak 53-z karnego).
