Fot. Maciej Kaczanowski/archwium
Goście długo prowadzili po bramce Patryka Szysza. Ostatecznie gospodarze uratowali punkt dzięki golowi Wojciecha Więcaszka. Mecz we Włodawie był jedynym z 2. kolejki lubelskiej IV ligi jaki został rozegrany w sobotę. Gospodarze wyznaczyli jednak taki termin, aby rywale nie mogli ściągnąć zbyt wiele posiłków z pierwszej drużyny, która w tym samym czasie grała swój mecz w ekstraklasie ze Śląskiem Wrocław.
Po pierwszej połowie bliżej zwycięstwa byli „zielono-czarni”, którzy od 30 min prowadzili po bramce Patryka Szysza, który wykorzystał dobre podanie Patryka Pokrywki i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Włodawianki nie spudłował. To już drugie trafienie tego zawodnika w tym sezonie.
Goście prowadzili długo, ale nie udało im się dowieźć korzystnego dla siebie wyniku do końcowego gwizdka sędziego. W 80 min Włodawianka dostała rzut karny, który skutecznie egzekwował Wojciech Więcaszek.
– Uważam, że remis jest sprawiedliwym wynikiem – powiedział Maciej Grzywa, trener Górnika II na oficjalnej stronie klubu. – Włodawa to ciężki teren, szkoda, że tracimy bramkę, kiedy po głupim faulu sędzia dyktuje rzut karny.
Szkoleniowiec odniósł się też do sytuacji z 47 min meczu, kiedy po starciu z rywalem Patryk Błaziak upadł na murawę tracąc przytomność. Przerwa w grze trwałą kilka minut. – Patryk został przypadkowo kopnięty w głowę, jednak na szczęście mimo utraty przytomności czuje się dobrze – skomentował Grzywa.
Włodawianka – Górnik II Łęczna 1:1 (0:1)
Bramki: Więcaszek (80 z karnego) – Szysz (30).
Włodawianka: Polak – Siegieda, Więcaszek, Chaciówka, Bartnik, Borodijuk, Soroka (85 Kopczewski), Nielipiuk, Budzyński, Gawroński, Zdolski.
Górnik II: Rojek – Brzozowski, Kopeć, Stopa, Krylyuk, Turewicz (85 Aftyka), Pokrywka, Błaziak (54 Terlecki), Szysz, Duduś (73 Kamiński), Razulis (73 Tymosiak).
Żółte kartki: Polak, Chaciówka, Nielipiuk (W) – Terlecki, Błaziak, Kopeć (G). Sędziował: Tomasz Ostrowski (Zamość). Widzów: 400.