Druga drużyna Górnika Łęczna nie miała w niedzielę litości dla rywali. Zielono-czarni rozbili na wyjeździe Włodawiankę aż... 9:1. Gospodarze mogli przeczuwać co się święci, jak tylko spojrzeli na skład rywali, w którym roiło się od graczy z pierwszego zespołu
Już po 18 minutach goście mieli w zapasie trzy gole. Jeszcze przed przerwą odpowiedział Wojciech Więcaszek. Tuż po zmianie stron było jednak jasne, że jedyne o co mogą walczyć gospodarze to, jak najniższy wymiar kary. W 52 minucie Patryk Błaszczuk taktycznie faulował wychodzącego na czystą pozycję Michała Zubera i słusznie wyleciał z boiska.
W liczebnym osłabieniu piłkarze trenera Droba nie mieli już zupełnie nic do powiedzenia. Świetny powrót do gry po kontuzji zaliczył Zuber, który w sumie zapisał na swoim koncie aż pięć goli. Kolejny pozytyw? Debiut następnego nastolatka. Ostatni kwadrans na boisku spędził Bartosz Szewczak. Bramkarz z rocznika 2003 spisał się bardzo dobrze. Od razu po wejściu na murawę musiał obronić strzał z rzutu wolnego. I swoją robotę wykonał bez zarzutu.
– To był mecz zupełnie bez historii. Wygraliśmy wysoko, a mogliśmy jeszcze wyżej – mówi Jacek Fiedeń, trener Górnika II. – Po czerwonej kartce dla rywali praktycznie każda nasza akcja ofensywna kończyła się zagrożeniem bramki Włodawianki. Mieliśmy naprawdę mocny skład i różnica między obiema ekipami była bardzo widoczna – dodaje szkoleniowiec.
– Wiadomo, że nie mogliśmy się równać z tak mocnym rywalem. Musze jednak dodać, że do przerwy przegrywaliśmy 1:3, ale mogło być spokojnie 3:3. Mieliśmy swoje szanse i mogliśmy sprawić Górnikowi trochę więcej problemów – wyjaśnia Marek Drob, opiekun gospodarzy.
Włodawianka Włodawa – Górnik II Łęczna 1:9 (1:3)
Bramki: Więcaszek (38-z karnego) – Bętkowski (12-z karnego), Rogala (17), Zuber (18, 58, 64, 72, 80), Sasin (67), Świeca (71).
Włodawianka: Danielczuk – Bartnik (81 Piotrowski), Kędzierski, Błaszczuk, Nielipiuk, Misiak (75 Jemioł), Więcaszek, Magdysz, Stachański (65 Wojtak), Walaszek, Chweroduk.
Górnik II: Podleśny (75 Szewczak) – Kukułowicz, Rogala, Pajnowski, Szczerba (75 Jakubczak), Sasin, Bętkowski, Skałecki (75 Olszewski), Turek (75 Greniuk), Świeca (75 Orysz), Zuber.
Żółte kartki: Błaszczuk, Więcaszek, Walaszek – Skałecki, Podleśny.
Czerwona kartka: Błaszczuk (Włodawianka, 52 min, za faul).
Sędziował: Arkadiusz Wróbel (Biała Podlaska).