Po pierwszym, remisowym meczu (2:2), który odbył się przed tygodniem w Poznaniu fachowcy więcej szans na awans dawali włoskiej drużynie. Lech nie przestraszył się jednak faworyzowanych rywali i od pierwszego gwizdka ruszył do ataku.
Już po 10 minutach goście mogli się pochwalić dwoma groźnymi akcjami. Szczęścia pod bramką przecinwików bez powodzenia próbowali: Semir Stlić i Robert Lewandowski.
Hernan Rengifo i jego koledzy nie dawali jednak za wygraną i w 13 min wreszcie dopięli swego. Wówczas prostopadłe podanie Stilicia na gola zamienił właśnie reprezentant Peru, dla którego było to już piąte trafienie w Pucharze UEFA.
Kolejne fragmenty pierwszej części spotkania również należały do przyjezdnych, a dobre okazje na podwyższenie rezultatu marnowali: Stlilić i Rafał Murawski.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli miejscowi i już w 56 min zdołali doprowadzić do wyrównania za sprawą Simone Pepe. W samej końcówce wynik ustalił Antonio Di Natale.
Udinese Calcio - Lech Poznań 2:1 (0:1)
Bramki: Pepe (57), Di Natale (90) - Rengifo (13)
Udinese: Belardi - Zapata, Coda, Domizzi, Pasquale (77 Luković), Inler, D'Agostino, Asamoah, Pepe (62 Isla Isla), Quagliarella (46 Floro Flores), Di Natale.
Lech: Turina - Wojtkowiak (83 Marcin Kikut), Bosacki, Arboleda, Djurdjević, Lewandowski, Injac (71 Wilk), Bandrowski, Murawski, Stilić, Rengifo.
Żółta kartka - Belardi (U). Sędziował: Bernie Raymond Blom (Holandia).
Widzów: 13 tys.