Janowianka Janów Lubelski ma za sobą pierwszy sparing. W klubie dojdzie do kilku przetasowań personalnych.
Ireneusz Zarczuk po raz pierwszy w tym sezonie spotkał się ze swoimi podopiecznymi w czwartek. Doświadczony szkoleniowiec szybko postanowił sprawdzić ich formę w warunkach bojowych i po zaledwie kilku jednostkach treningowych zaordynował sparing.
Rywalem był IV-ligowiec z Podkarpacia, Sokół Nisko. Mecz został rozegrany na obiekcie przeciwnika i zakończył się porażką 2:3 zespołu z Janowa Lubelskiego. Bardzo istotni są jednak strzelcy bramek dla Janowianki – Jurij Perin i Bekzod Akhmedov. Perin poprzedni sezon zakończył z 39 golami na koncie i tytułem króla strzelców lubelskiej klasy okręgowej.
35-letni Ukrainiec jest już jednak bliżej końca swojej kariery, dlatego na razie nie zamierza opuszczać Janowianki. Co innego z 22-letnim zawodnikiem z Uzbekistanu. Przypomnijmy, że Akhmedov trafił do Janowa Lubelskiego tuż przed startem rundy wiosennej. Miał ją spędzić w II-ligowym ukraińskim Wołyniu Łuck. Tam jednak z powodu wojny nie zagrał i dostał się do Łęcznej, gdzie przez kilkanaście dni trenował z rezerwami Górnika.
Ostatecznie zakotwiczył w Janowie Lubelskim, gdzie zanotował znakomity okres. Dał się poznać jako skuteczny zawodnik, który dysponuje niespotykanymi na tym poziomie umiejętnościami. Nic więc dziwnego, że wzbudził zainteresowanie innych drużyn. W najbliższych dniach Akhmedov ma przechodzić testy w kilku klubach z I i II ligi. Jeżeli zrobi pozytywne wrażenie, to powinien otrzymać w nich angaż.
Niezależnie od decyzji Uzbeka, Ireneusz Zarczuk buduje kadrę na nadchodzący sezon. Wiadomo, że nie będzie w niej Dariusza Kulińskiego i Daniela Dudy. Pierwszy wraca do Łady Biłgoraj, z którą był związany przez wiele lat. Drugi natomiast ponownie zagra w Opolaninie Opole Lubelskie.
W ich miejsce Janowianka postanowiła zaangażować Mateusza Oleszkę, Dawida Siudego i Piotra Kowalczyka. Najciekawszą postacią jest ten pierwszy, który ostatnio grał w rezerwach Resovii Rzeszów. Dwaj pozostali miniony sezon spędzili w LKS Stróża.
W kolejnych tygodniach Janowianka zmierzy się jeszcze z Gromem Różaniec, juniorami starszymi Górnika Łęczna oraz Ładą Biłgoraj. Następnie Janowiankę czekają mecze Pucharu Polski na szczeblu okręgowym. Lubelska klasa okręgowa ruszy 13 sierpnia, a w pierwszej kolejce do Janowa Lubelskiego zawita Unia Bełżyce.
– To niewygodny rywal. W pierwszych 4 kolejkach aż 3 razy zagramy u siebie. Ten fakt można interpretować na dwa sposoby. Z jednej strony, oznacza to, że później początek rundy wiosennej będzie dla nas trudny. Z drugiej jednak, teraz możemy nabrać rozpędu, co jest ważne w kontekście inauguracji rozgrywek. Na pewno naszym celem jest włączenie się do walki o awans do IV ligi. Ten sezon będzie jednak dużo trudniejszy niż poprzedni. Dobra postawa sprawiła, że wielu rywali nabrało do nas respektu i będzie szczególnie mobilizować się na mecze z moją drużyną – przekonuje Ireneusz Zarczuk.