Sygnał Lublin pokonał Sokoła Konopnica i sprawił, że sytuacja gospodarzy w tabeli robi się mocno niebezpieczna.
Podopieczni Tomasza Prasnala ostatnio złapali wiatr w żagle, co poskutkowało tym, że w 3 ostatnich spotkaniach wywalczyli 7 pkt. Byli blisko, żeby dobrą passę przedłużyć również w sobotę, ale zabrakło im trochę szczęścia. Sygnał przyjechał do Radawca, gdzie swoje mecze rozgrywa Sokół, jako faworyt i w ten sposób prezentował się na boisku.
Lublinianie objęli prowadzenie już w 12 min, kiedy świetnym podaniem za plecy obrońców popisał się Paweł Jabłoński. Doskonałe zagranie wyprowadziło na dogodną pozycję Tomasza Karwata, który nie dał szans golkiperowi. Radość Sygnału nie trwała zbyt długo, bo w 30 min padło wyrównanie. Gola z rzutu karnego zdobył Piotr Wójcik. „Jedenastka” została podyktowana, bo Paweł Baran zatrzymał piłkę ręką we własnej „szesnastce”. Później obie strony miały swoje okazje do zmiany rezultatu, ale były nieskuteczne. I kiedy wydawało się, że Sokół zdobędzie cenny punkt, to Sygnał świetnie rozegrał rzut rożny, który na gola zamienił Szymon Bielecki.
– Wiem, że skomplikowaliśmy sytuację Sokołowi. Uważam jednak, że ten zespół absolutnie nie powinien spaść z lubelskiej klasy okręgowej. Myślę, że liga straciłaby bardzo dużo na takim rozstrzygnięciu, bo Tomasz Prasnal stworzył zespół, który wie czego chce i gra bardzo ambitnie – mówi Przemysław Drabik, opiekun Sygnału.
Jego podopieczni grają o znacznie bardziej prestiżowe cele, bo wciąż są w grze o czwartą pozycję. Dla beniaminka taki wynik byłby znakomitym rezultatem. Patrząc na postawę lublinian trzeba pamiętać, że ten zespół jeszcze niedawno bił się o punkty na poziomie A klasy przeciwko drużynom z Chodla czy Kowalina. Teraz, kiedy Sygnał już okrzepł, to punktuje na poziomie najlepszych. W rundzie wiosennej lepsze od niego są jedynie Stal Poniatowa, KS Cisowianka Drzewce i Janowianka Janów Lubelski. Trzeba zaznaczyć jednak, że dwie ostatnie ekipy wywalczyły wiosną odpowiednio tylko dwa i jeden punkt więcej niż lublinianie.
– Bardzo chcielibyśmy zająć czwarte miejsce na zakończenie sezonu. Powoli jednak myślimy już o kolejnych rozgrywkach, w których będziemy pragnęli uplasować się wyżej niż teraz. Klub systematycznie robi postępy i widać, że wszystko idzie w dobrą stronę. Ważne jest również to, że mamy naprawdę mocne zaplecze młodzieżowe. Piłkarze z kolejnych grup pukają do bram pierwszej drużyny – mówi Przemysław Drabik.
Lubelski klub wypuszcza w świat ciekawych piłkarzy. Nie jest wykluczone, że niedługo z gniazda wyleci Michał Furman. Ten młody bramkarz rozgrywa znakomity sezon i zwrócił uwagę kilku wyżej notowanych klubów, więc w lecie może przenieść się o kilka klas rozgrywkowych wyżej.
Sokół Konopnica – Sygnał Lublin 1:2 (1:1)
Bramki: P. Wójcik (30 z karnego) – Karwat (12), Bielecki (81)
Sokół: Borzęcki – Próchniak, Sowiński, Kisiel, W. Ryba, Bednarski, P. Wójcik, S. Ryba, D. Wójcik (82 Wąsik), Caban (63 Robaczyński), Wrzyszcz.
Sygnał: Furman – Lisiewicz (75 Grabias), Borysiuk (57 Okafor) Bober, Karaś, Jabłoński, Piwowarski, Baran, Karwat (62 Fiedeń), Mazur (70 Rakowski), Gąsior (70 Bielak).
Żółte kartki: Próchniak, Kisiel – Gąsior, Karaś. Sędziował: Kachniarz. Widzów: 100.