Sławomira Pasierbika zastąpił Daniel Krakiewicz
Powrót „okręgówki” do Piask na razie jest bardzo bolesny dla miejscowej Piaskovii. Beniaminek zajmuje obecnie 14 miejsce i na swoim koncie ma zaledwie 6 punktów. Co gorsza, wywalczył je na początku sezonu – po raz ostatni zapunktował 23 sierpnia.
Później nastąpiła seria porażek, z czego część z nich była bardzo wysoka. 10 goli zaaplikował Piaskovii Motor II Lublin, 5 Sokół Konopnica, a 4 Garbarnia Kurów. Co gorsza, w większości tych spotkań Piaskovia od rywali otrzymywała najniższy wymiar kary. Nic więc dziwnego, że w klubie doszło do zmiany trenera. Sławomir Pasierbik, który wprowadził klub do „okręgówki”, pożegnał się z posadą. Jego następcy nie szukano długo, bo już w poprzednim tygodniu drużynę przejął Daniel Krakiewicz.
34-latek jest znany głównie z gry dla Górnika Łęczna, chociaż na swoim koncie ma również występy w Wiśle Puławy czy Chełmiance Chełm. Jako trener też ma już spore doświadczenie – prowadził Granit Bychawa, a także Frassati Fajsławice. Z tym ostatnim klubem w poprzednim sezonie zajął 10 miejsce w chełmskiej klasie okręgowej. – Rozmowy trwały krótko. Widzę spory potencjał w tym zespole. Wierzę w swoich zawodników, ponieważ oni potrafią grać w piłkę nożną. Widać to po ich postawie na treningach – mówi Daniel Krakiewicz.
Nowego trenera Piaskovii czeka mnóstwo pracy. Pokazał to jego niedzielny debiut, kiedy podopieczni Krakiewicza przegrali na własnym stadionie aż 0:3 z Polesiem Kock. Silny rywal brutalnie obnażył problemy Piaskovii, a gospodarzom gry nie ułatwił fakt, że od 41 min musieli radzić sobie w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę otrzymał Łukasz Muda. – Jak nie idzie, to nie idzie. Popełnialiśmy proste błędy, m.in. w ustawieniu. Ten zespół potrzebuje jednego wygranego meczu, który pomoże nam wszystkim się przełamać – mówi szkoleniowiec.
Szansa na to jest już w niedzielę, bo Piaskovia zmierzy się z LKS Stróża, inną drużyną, której celem jest utrzymanie się w „okręgówce”. Przed przerwą zimową Piaskovie czekają jeszcze m.in. potyczki z Mazowszem Stężyca i Tęczą Bełżyce, czyli ekipami okupującymi dno ligowej tabeli. Widać więc, że szansa na opuszczenie strefy spadkowej jest duża.