Górnik nadal szuka napastnika. Niewykluczone, że lekarstwem na ból głowy trenera Jurija Szatałowa będzie powrót Łukasza Zwolińskiego
Obaj byli wypożyczeni z ekstraklasowych zespołów i choć w Łęcznej chciano ich zatrzymać, po zakończeniu sezonu musieli wrócić do swoich klubów.
"Zielono-czarni” pozyskali do tej pory tylko jednego zawodnika do gry w ataku – Pawła Buzałę. Były piłkarz Lechii Gdańsk nie jest jednak typem egzekutora i zdecydowanie lepiej czuje się występując za plecami wysuniętego napastnika.
Tyle, że na szpicy nie ma kto grać. Michał Paluch, zdaniem trenera Szatałowa jeszcze zbyt słaby na ekstraklasę, najprawdopodobniej zostanie wypożyczony do pierwszoligowej Siarki Tarnobrzeg, a Damian Szpak, który nie potrafił przebić się do składu w poprzednim sezonie, został zawieszony przez LZPN.
Nieoczekiwanie pojawiła się szansa, że do zespołu powróci Zwoliński. Pogoń ściągnęła go z powrotem do siebie, bo sprzedała do Chin króla strzelców T-Mobile Ekstraklasy z poprzedniego sezonu, Marcina Robaka.
Kub Guizhou Renhe zrezygnował jednak z transferu już po jego potwierdzeniu. Sprawę będzie musiała rozstrzygnąć FIFA, ale wiele wskazuje na to, że Robak zostanie jednak w Pogoni. W takiej sytuacji Zwoliński mógłby zostać ponownie wypożyczony do Górnika.
– Nie ukrywam, że chciałbym grać w Górniku. W zespole panuje znakomita atmosfera, świetnie się tutaj czułem i mam nadzieję, że jeśli wrócę, chłopaki wybaczą mi, że opuściłem ich w pierwszy dzień obozu – powiedział Zwoliński.
Tymczasem Bartłomiej Niedziela, który w poprzednim sezonie był jednym z najczęściej grających zawodników Górnika, został odsunięty od pierwszej drużyny.
– Rozmawiałem z trenerem Szatałowem i usłyszałem, że nie widzi mnie w zespole. Obecnie trenuję indywidualnie. Jest mi trochę przykro, że w ten sposób ze mną postąpiono, bo dołożyłem swoją cegiełkę do awansu, zawsze zostawiałem serce na boisku.
Nie obrażam się jednak, ale ciężko trenuję, żeby jak najlepiej przygotować się do sezonu. Mam jeszcze przez rok ważny kontrakt z Górnikiem. Mam nadzieję, że dostanę szansę, nie zamierzam zmieniać klubu – powiedział Niedziela.