Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Piłka nożna

2 stycznia 2011 r.
16:41
Edytuj ten wpis

Przemysław Tytoń: Chcę bronić na Euro 2012

Przemysław Tytoń swoją przygodę z seniorską piłką zaczynał w Hetmanie Zamość (MACIEJ KACZANOWSKI/ARC
Przemysław Tytoń swoją przygodę z seniorską piłką zaczynał w Hetmanie Zamość (MACIEJ KACZANOWSKI/ARC

– Mam coraz mniej kolegów w Górniku. Minęło już kilka lat i ta drużyna bardzo się zmieniła. Nadal sprawdzam jednak wyniki i staram się wiedzieć, co dzieje się w tym klubie - mówi Przemysław Tytoniem, bramkarz Rody Kerkrade i reprezentacji Polski, były zawodnik Górnika Łęczna.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Niewielu jest zawodników z naszego regionu, którzy zaistnieli w wielkiej piłce. Udało się to Przemysławowi Tytoniowi. 23-letni bramkarz jest wychowankiem AMPSN Hetmana Zamość. Po opuszczeniu rodzinnego miasta przeniósł się do Górnika Łęczna i już w wieku 18 lat debiutował w naszej ekstraklasie. Od 2007 roku Tytoń broni barw holenderskiej Rody Kerkrade. Dobra forma popularnego "Tytka” nie uszła uwadze Franciszka Smudy i bramkarz z Zamościa w 2010 roku zaliczył cztery występy w kadrze.

• Często odwiedza pan rodzinne strony?

– Staram się, jak mogę. Byłem w Zamościu w wakacje, a ostatnio przyjechałem na święta. Do Holandii wracam jednak 4 stycznia. Niedługo później wyjeżdżamy z Rodą na zgrupowanie do hiszpańskiej Malagi. Wznawiamy rozgrywki 23, meczem z Excelsiorem Rotterdam.

• Zna pan sytuację piłki nożnej w Zamościu?

– Staram się być na bieżąco z tym, co się dzieje. Kiedy jednak dowiedziałem się, że Hetman przestał praktyczni istnieć, to nie mogłem w to uwierzyć. Byłem w szoku. Uważam, że ludzie, którzy doprowadzili ten klub do upadku powinni ponieść jakieś konsekwencje. Przecież Hetman miał wieloletnią tradycję. Ciężko pogodzić się z faktem, że to wszystko zostało zmarnowane.

• A czy śledzi pan, co dzieje się w Górniku Łęczna? W końcu właśnie z tego zespołu wyjechał pan do Holandii…

– Mam coraz mniej kolegów w Górniku. Minęło już kilka lat i ta drużyna bardzo się zmieniła. Nadal sprawdzam jednak wyniki i staram się wiedzieć, co dzieje się w tym klubie.

• Ostatnio pojawiły się spekulacje, że zainteresowanie Przemysławem Tytoniem wykazują najlepsze kluby Eredivisie, Ajax Amsterdam, PSV Eindhoven czy Twente Enschede. To tylko plotki czy rzeczywiście jest coś na rzeczy?

– Żadnego odzewu ze strony tych drużyn nie było. Ja nadal mam ważny kontrakt z Rodą i to z moim obecnym pracodawcą trzeba rozmawiać na temat ewentualnego transferu. Prawdę mówiąc nie chciałbym jednak zmieniać zespołu w środku sezonu. Mamy z ekipą z Kerkrade swoje cele i chcemy podtrzymać dobą formę w kolejnych spotkaniach. Dodatkowo czuję się w Rodzie bardzo dobrze. Jeśli w przyszłości będę odchodził, to chciałbym jednak znaleźć drużynę, która naprawdę będzie mnie chciała i gdzie będę czuł, że trener ma do mnie zaufanie.

• Roda radzi sobie w bieżących rozgrywkach świetnie, spodziewaliście się, że po pierwszej rundzie będziecie mieć w dorobku aż 32 punkty?

– Szczerze mówiąc tak. Już pod koniec ubiegłych rozgrywek radziliśmy sobie bardzo dobrze. W 2010 roku jesteśmy jednym z lepszych zespołów w Holandii, bo w sumie uzbieraliśmy w te 12 miesięcy ponad 60 punktów. W tej rundzie zdobyliśmy 32 "oczka”, a w poprzedniej także przynajmniej 30. Naszym celem i marzeniem jest zakwalifikowanie się do eliminacji Ligi Europy, a następnie wywalczenie przepustki do udziału w tych rozgrywkach.

• A gdyby jednak zdecydował się pan na transfer, to który z mocnych klubów ligi holenderskiej najbardziej by panu odpowiadał. W PSV broni wielokrotny reprezentant Szwecji Andreas Isaksson, a ponoć w lecie z Ajaksu odejdzie Marten Stekelenburg…

– Nie skupiam się za bardzo na tym, co dzieje się w innych klubach. Oczywiście śledzę różne plotki transferowe, ale jeżeli miałbym wymienić jeden klub to muszę przyznać, że od małego kibicowałem PSV. Na razie jednak nie ma sensu spekulować. Nie wiadomo, co przyniesie przyszłość.

• Mówi pan, że dla Rody był to świetny rok, a dla Przemysława Tytonia?

– Początki w nowym otoczeniu na pewno nie należały do łatwych. Długo musiałem czekać na to, żeby regularnie grać. Niemal rok temu w styczniu dostałem jednak szansę od trenera i jej nie zmarnowałem. Wcześniej zmagałem się z poważną kontuzją, ale szczerze mówiąc chyba właśnie ten uraz dodał mi sił. Jeżeli chodzi o moją postawę między słupkami, to nie przychodzi mi do głowy jakaś szczególna wpadka, bardzo poważnych błędów raczej nie popełniłem. Miło wspominam za to kilka spotkań. Chociażby wyjazdowy mecz z AZ Alkmaar, który wygraliśmy 2:1. Bardzo dobrze mi się wtedy broniło. Podobnie zresztą, jak w pojedynkach z Feyenoordem Rotterdam w Pucharze Holandii i w lidze. Ogólnie w tym roku nie mam na co narzekać. Gram regularnie w klubie, zaliczyłem kilka występów w reprezentacji i wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.

• W Ostatnim meczu ligowym w 2010 roku przegraliście z PSV 1:3, a przy okazji, w starciu z panem, pechowej kontuzji doznał napastnik rywali Jonathan Reis…

– To prawda, Brazylijczyk miał strasznego pecha. Wyszedłem odważnie do dośrodkowania z boku boiska i wybiłem piłkę. Niestety, przy okazji upadłem na nogę Reisa. W efekcie doznał bardzo poważnego urazu. Z tego co wiem zerwał więzadła i ten sezon ma już z głowy. Dzień po tym zdarzeniu rozmawiałem z nim jednak i nie miał do mnie pretensji. Podobnie jak ja uznał, że był to nieszczęśliwy wypadek i że nie miałem zamiaru spowodować jego kontuzji. Życzyliśmy sobie nawet wesołych świąt. Mam także nadzieję, że najszybciej, jak to będzie, możliwe wróci do zdrowia i wysokiej formy.

• A jak u pana z holenderskim, opowiada pan już dowcipy w tym języku?

– Nie rzucam jeszcze żartami (śmiech). Zresztą Holendrzy mają specyficzne poczucie humoru. Moim zdaniem mówię jednak całkiem nieźle. Mam jeszcze problemy z płynnością, bo czasami muszę prosić o powtórzenie jakiegoś pytania podczas wywiadów. Ogólnie jednak dogaduję się bez problemów.

• A która z gwiazd grających na co dzień w Holandii zrobiła na panu największe wrażenie?

– Chyba Luis Suarez z Ajaksu. Reprezentant Urugwaju zawsze jest bardzo groźny i ciągle trzeba go mieć na oku. Potrafi w sezonie zdobyć około 20-25 bramek, chociaż ostatnio spisuje się nieco gorzej. Miał nawet incydent, kiedy ugryzł jednego z rywali. Został za to ukarany solidną dyskwalifikacją i ominie go sporo spotkań. Podoba mi się również gra Affelay'a, a także jego klubowego kolegi – Węgra Balazsa Dzsudzsaka. Na pewno kilku ciekawych graczy występuj również w Twente Enschede, jak chociażby Bryan Ruiz.

• Ma pan ambicję być pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski na Euro 2012?

– Zdecydowanie. Wierzę, że tak będzie. Oczywiście przede mną jeszcze sporo pracy, a do samych mistrzostw pozostało wiele miesięcy. Wszystko zależy jednak ode mnie i od trenera, na kogo z golkiperów się zdecyduje.

• Rywali w walce o bluzę z numerem jeden ma pan jednak przynajmniej kilku…

– Zgadza się. Wszystko zmienia się bardzo szybko. Bronił Tomek Kuszczak, później Artur Boruc, jest przecież także Łukasz Fabiański, który ostatnio regularnie gra w Arsenalu Londyn. Niewykluczone, że w najbliższych miesiącach pojawi się kolejny kandydat do miejsca między słupkami. Zdaję sobie jednak sprawę liga angielska jest zdecydowanie wyżej notowana od holenderskiej. Eredivisie na pewno jest słabsza, ale moim zdaniem piłkarze, którzy w niej występują, naprawdę nie mają się czego wstydzić. Zresztą wielu z nich bez problemów radzi sobie w innych krajach. Ostatnio Ibrahim Affelay z PSV trafił przecież od razu do Barcelony. Wszyscy będziemy mieli jednak jeszcze sporo czasu, aby przekonać do siebie selekcjonera.

• A na co będzie stać naszą kadrę na Euro?

– Wierzę, że uda się nam zbudować silny zespół, który będzie w stanie powalczyć z dobrymi drużynami. Konkretnie, na co będzie stać zespół, ciężko jednak w tym momencie powiedzieć. Sporo będzie zależeć także od losowania.

• A jak bardzo "Kraj Tulipanów” różni się od Polski?

– Różnic jest bardzo dużo, ale największą jest chyba fakt, że Holandia jest zdecydowanie spokojniejsza. Przekonałem się o tym kilka dni temu, kiedy byłem w podróży. Na polskich drogach wszyscy bardzo się spieszą, zupełnie się od tego odzwyczaiłem. W Holandii wszystko jest o wiele spokojniejsze.

• W lecie do Rody dołączył Mateusz Prus, kolejny bramkarz z Zamościa. Szykuje pan już sobie następcę na wypadek odejścia?

– Mateusz jest bardzo młody. Po raz pierwszy wyjechał do nowego klubu i od razu do innego kraju. Wszystko jest jednak w jego rękach. Jeżeli będzie ciężko pracował to na pewno może zajść bardzo daleko.


Pozostałe informacje

Palmy, pisanki, jajeczka i koszyczki. Kiermasz Wielkanocny trwa

Palmy, pisanki, jajeczka i koszyczki. Kiermasz Wielkanocny trwa

Kilkudziesięciu wystawców, ludowych twórców i handlowców z Zamościa i okolic, ale też innych rejonów Polski spotkać dzisiaj można na Rynku Wielkim w Zamościu. Trwa doroczny Kiermasz Wielkanocny, jak zawsze zorganizowany w Niedzielę Palmową.

Po ucieczce ze szpitala psychiatrycznego podejrzany o zabójstwo ojca i brata Bartłomiej B. przez ponad tydzień był ścigany. Zamierzał przedostać się za granicę. Nie zdążył. Został zatrzymany
PROCES

Podejrzany o podwójne zabójstwo uciekinier z Radecznicy przed sądem. Rusza proces

Grozi mu dożywocie. Jaki usłyszy wyrok? Okaże się za jakiś czas. W poniedziałek przed Sądem okręgowym w Zamościu rozpocząć się ma proces 34-letniego Bartłomieja B. To mężczyzna oskarżony o zabójstwo swojego brata i ojca. Zasłynął ucieczką ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Obława na niego trwała 10 dni, ale w końcu policjanci dopadli zbiega.

Niedziela Palmowa

Dziś Niedziela Palmowa. To w Kościele otwarcie Wielkiego Tygodnia

Niedziela Palmowa otwiera w Kościele Wielki Tydzień, który wieńczy Triduum Paschalne. Liturgia tego dnia rozpoczyna się poza prezbiterium od poświęcenia palm i odczytania Ewangelii o uroczystym wjeździe Jezusa do Jerozolimy. To też drugi dzień w roku oprócz Wielkiego Piątku, kiedy odczytywany jest opis Męki Pańskiej

Tereny, które chce nabyć miasto (po lewej)

Miasto chce kupić od Pol-Kresu działkę przy Krznie

Miasto chce nabyć działkę od Pol-Kresu niedaleko mostu przy alei Jana Pawła II. Wiadomo jakim celom ma służyć.

Po publikacji Dziennika Wschodniego miasto zapowiada tymczasowe zabezpieczenia na ul. Jaspisowej
galeria

Po publikacji Dziennika Wschodniego miasto zapowiada tymczasowe zabezpieczenia na ul. Jaspisowej

Po nagłośnieniu przez Dziennik Wschodni problemów pieszych na ul. Jaspisowej i interpelacji radnej Anny Glijer miasto zapowiada pierwsze, doraźne działania. Do czasu planowanej inwestycji pojawią się tymczasowe zabezpieczenia.

Mocne otwarcie sezonu Orlen Oil Motoru na zdjęciach
galeria

Mocne otwarcie sezonu Orlen Oil Motoru na zdjęciach

Na start nowego sezonu żużlowego, jak zwykle trzeba było czekać długie miesiące. Kibice Orlen Oil Motoru Lublin mogą jednak powiedzieć, że było warto. Orlen Oil Motor rozbił w Zielonej Górze tamtejszy Stelmet Falubaz aż 59:31 i rozpoczął rozgrywki 2025 od mocnego uderzenia.

Zabrakło cukru? Spokojnie, dziś niedziela handlowa

Zabrakło cukru? Spokojnie, dziś niedziela handlowa

Przedświąteczna gorączka, a w domu zabrakło cukru do babki? Spokojnie, jest niedziela handlowa i wszystkie sklepy dzisiaj są otwarte.

Piłkarze Artura Renkowskiego trzeci raz z rzędu w domowym meczu podzielili się punktami z rywalami

Podlasie znowu bez wygranej u siebie

Mówi się, że szczęściu trzeba pomagać. Piłkarze Podlasia w ostatnich tygodniach na pewno nie pomagają i dlatego z pięciu meczów wygrali tylko jeden. W sobotę znowu mogą odczuwać spory niedosyt po domowym remisie ze Starem Starachowice (1:1). Ponownie zmarnowali kilka dogodnych sytuacji, a do tego od 44 minuty grali w dziesiątkę.

Przemysław Krajewski w sobotę rzucił swojej byłej drużynie dwie bramki

Niezła tylko pierwsza połowa, wysoka porażka Azotów Puławy z Orlen Wisłą Płock

Nie było niespodzianki w półfinale Tauron Pucharu Polski. Azoty Puławy musiały uznać wyższość mistrzów Polski. Orlen Wisła Płock wygrała sobotnie spotkanie 40:25, chociaż w pierwszej połowie drużyna Patryka Kuchczyńskiego trzymała się dzielnie.

Od pół wieku zachwycają słuchaczy na całym świecie. Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia.
foto
galeria

Od pół wieku zachwycają słuchaczy na całym świecie. Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia.

Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia. Z tej okazji pokazujemy historię Chóru na zdjęciach.

Nie masz ubezpieczenia? Spokojnie, to da się załatwić. NFZ podpowiada, jak

Nie masz ubezpieczenia? Spokojnie, to da się załatwić. NFZ podpowiada, jak

Nie masz ubezpieczenia zdrowotnego? To ryzyko, które może cię słono kosztować. Lubelski NFZ przypomina: możesz się ubezpieczyć dobrowolnie – bez stresu, bez kolejek, a często nawet podczas jednej wizyty. Sprawdź, jak to zrobić i ile to kosztuje.

Michał Zuber zdobył w sobotę swojego czwartego gola w tej rundzie

Avia wysoko pokonała Wisłokę Dębica

Bardzo dobry występ Avii Świdnik w Dębicy. Piłkarze trenera Wojciecha Szaconia bez większych problemów pokonali w sobotę tamtejszą Wisłokę aż 4:1.

Lewart wygrał pierwszy mecz w tym roku

Lewart lepszy od Unii Tarnów. Na zwycięstwo czekali prawie pół roku

Lewart szybko zdobył dwa gole i w sobotę pokonał outsidera rozgrywek – Unię Tarnów 3:0. To pierwsze zwycięstwo ekipy z Lubartowa w tym roku. Poprzednio z trzech punktów piłkarze beniaminka cieszyli się... 31 października.

Kapryśna pogoda. IMGW wydaje kolejny alert

Kapryśna pogoda. IMGW wydaje kolejny alert

Po zimowym tygodniu sobota powoli zaczęła rozpieszczać nas prawdziwie wiosenną pogodą. Niech jednak nas to nie zmyli. IMGW wydał alert pogodowy dla części województwa lubelskiego.

"Pokazaliśmy moc". Opinie żulowców Orlen Oil Motoru Lublin po meczu w Zielonej Górze

"Pokazaliśmy moc". Opinie żulowców Orlen Oil Motoru Lublin po meczu w Zielonej Górze

W piątek Orlen Oil Motor Lublin rozgromił Stelmet Falubaz Zielona Góra 59:31 na jego terenie i dał jasny sygnał, że jest świetnie przygotowany do walki o czwarte z rzędu złoto w PGE Ekstralidze. Jak zawody podsumowali ich główni bohaterowie?

PKO BP EKSTRAKLASA
27. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1-2
Jagiellonia - Piast Gliwice 1-1
Lech Poznań - Korona Kielce 2-0
Pogoń Szczecin - GKS Katowice 4-0
Radomiak Radom - Zagłębie Lubin 0-1
Stal Mielec - Cracovia 1-1
Śląsk Wrocław - Motor Lublin 1-1
Widzew Łódź - Lechia 2-0
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa 1-1

Tabela:

1. Raków 27 56 40-17
2. Lech 27 53 50-24
3. Jagiellonia 27 52 48-32
4. Pogoń 27 47 45-28
5. Legia 27 44 50-36
6. Cracovia 27 42 48-41
7. Górnik 27 40 38-33
8. Motor 27 40 40-46
9. Widzew 27 36 32-39
10. Katowice 27 36 35-36
11. Piast 27 34 27-29
12. Radomiak 27 34 37-41
13. Korona 27 33 25-36
14. Zagłębie 27 26 22-40
15. Puszcza 27 26 26-39
16. Stal 27 24 28-43
17. Lechia 27 24 27-46
18. Śląsk 27 22 29-41

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!